Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów https://forum.swiatkwiatow.pl/ |
|
Mój ogród na Mazurach https://forum.swiatkwiatow.pl/moj-ogrod-na-mazurach-t16246-10.html |
Strona 2 z 2 |
Autor: | jaga51 [ 19.01.2021 19:38 ] |
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach |
Będą te siewki doświetlane? Wysiałam czerwoną szałwię, nasiona chyba od Ciebie, zastanawiam się czy nie za wcześnie... |
Autor: | paulinah [ 19.01.2021 23:33 ] |
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach |
jaga51 pisze: Będą te siewki doświetlane? Wysiałam czerwoną szałwię, nasiona chyba od Ciebie, zastanawiam się czy nie za wcześnie... Na szałwię trochę tak. Ona wschodzi i rośnie jak chwast. Nawet wysiania w czerwcu wyrośnie wielka. Są doświetlone i są posiane w podłożu kokosowym - nie ma nawozu w nim. Nie wyciągają się i zdrowo rosną. Już nigdy nie kupię ziemi do wysiewu |
Autor: | kasia17071981 [ 19.04.2021 06:22 ] |
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach |
I jak Paulinko rosną siewki? Co tam ciekawego słychać |
Autor: | Hanaa [ 21.04.2021 15:46 ] |
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach |
Najpewniej już duże do tej pory, jeśli się nie zmarnowały. Ja przyznaję się, że do siewek w mieszkaniu brak mi cierpliwości. |
Autor: | paulinah [ 27.04.2021 22:26 ] | ||||
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach | ||||
Niestety nie mam kiedy pisać. Na Mazurach dalej jest zimno i nie wiele się dzieje. Pokój mam zastawiony roślinami ale o tym później. Nie będę się rozpisywać było kilka wspaniałych chwil jak wylęg pisklaków czy udane wysiewy roślin. Stało się niestety tez coś bardzo przykrego. Moja 12 letnia sunia Sara odeszła. Zmagała się z depresją po śmierci Rudego. Mimo ze byliśmy przy niej codziennie bo zamknęli szkoły to nie pomogło. Poza codzienną walką z odkrywanie roślin bo mrozi mocno w nocy i grzeje w dzień to wiele się w ogrodzie nie dzieje. Wrócę gdy będę gotowa a ogród pokaże swoją lepszą stronę
|
Autor: | Zdenerwowana [ 28.04.2021 06:39 ] |
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach |
Przykra wiadomość. Szkoda psiaka. Siły psychicznej życzę. |
Autor: | milacek [ 28.04.2021 11:01 ] |
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach |
Znam to uczucie, współczuję straty psa-przyjaciela, ze 2 dekady temu straciłam ukochanego pieska. Niestety, psy żyją na ogół krócej, niż ich opiekunowie. Najpierw mówimy: co ja z tobą zrobię, a po ich odejściu: co ja bez ciebie pocznę. Jest wiele psich serduszek czekających na przygarnięcie, pewnie któreś znowu będzie biło dla Ciebie. |
Autor: | elka [ 29.05.2021 20:31 ] |
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach |
Cytuj: Wrócę gdy będę gotowa a ogród pokaże swoją lepszą stronę Czekamy cierpliwie, każda strata boli... |
Autor: | kasia17071981 [ 02.07.2021 20:26 ] |
Tytuł: | Re: Mój ogród na Mazurach |
Strata boli ale mimo ze miną rok jak mojej Dorci nie ma to dalej czuje i słyszę jak za mną spaceruje Siły życzę |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |