Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów https://forum.swiatkwiatow.pl/ |
|
Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło https://forum.swiatkwiatow.pl/mialo-byc-inaczej-a-wyszlo-jak-wyszlo-t15626-200.html |
Strona 21 z 40 |
Autor: | bZuzia [ 24.05.2020 16:28 ] |
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło |
Wyczyściłaś konkretnie Dobrze, że masz taką luźną ziemię. Ja go dostałam w ubiegłym roku na wiosnę (jako gratis do ziemi) i co rusz widzę, że gdzieś odbija. |
Autor: | Hanaa [ 31.05.2020 10:13 ] |
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło |
Moje gratulacje za skuteczną walkę z podagrycznikiem, zalecam czujność przez kilka następnych lat. Do mnie przychodził z działki obok, na razie odpuścił ale trzeba sprawdzać. Dobrze że ziemia jest luźna, będzie Ci łatwiej. |
Autor: | Zdenerwowana [ 31.05.2020 10:29 ] |
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło |
Walka wciąż trwa i trwać będzie długo. Zawsze, gdy jestem na "działce", wyrywam nowe odrosty. Mam ochotę te młodziutkie dodać do jakiejś sałatki, ale jakoś za każdym razem mówię sobie: jutro, dziś wyrzucę. Tak do końca się nie pozbędę, bo graniczę z wąwozem, który cały jest w podagryczniku. Zresztą wieś też. Czyli co wykarczuję, to na to miejsce coś mi zza "miedzy" przyjdzie. |
Autor: | Puschel777 [ 31.05.2020 14:04 ] |
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło |
Ja tez walcze juz drugi rok.Najciezej z tym miedzy kwiatami.Pozatym pod zywoplotem rosnie a tam nie da sie go wypielic.Stale przelazi do mnie. |
Autor: | kasia17071981 [ 03.06.2020 06:31 ] |
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło |
Walka jest i jest efekt u mnie też się pojawia ale trzeba wyrywać |
Autor: | Senior [ 07.07.2020 17:47 ] |
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło |
Borówki będziesz miała jak nie zjedzą ich ptaki. Ja moich nigdy nie skosztowałem. Pomidory opryskaj, ja w jednym sezonie straciłem wszystkie krzaczki. Teraz stosuję opryski. |
Autor: | Zdenerwowana [ 07.07.2020 18:09 ] | |||
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło | |||
Czym je pryskałeś? A, jeśli tu zajrzałeś, to pokaże Ci moje figi. Obie wsadzone w tym roku. Pierwsza była sadzona w lutym i bardzo dobrze to zniosła. Natomiast druga, posadzona w maju, już po przymrozkach, bardzo to odchorowała. Myślałam, że ją stracę. Jednak od jakichś dwóch tygodni widzę, że się pozbierała - pokazały się nowe liście i małe owoce. Ta pierwsza jest krzaczkiem, ta druga - drzewkiem (zdjęcie całego może zrobię jutro).
|
Autor: | Senior [ 07.07.2020 18:39 ] |
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło |
Najpierw pryskałem acrobatem, a później miedzianem. Ewa zobaczysz jak trudno jest utrzymać w ryzach figę, aby nie zrobił się z niej krzaczor. Moja Peretta po przesadzeniu też ledwo co odbiła. Natomiast figa BT rośnie w gruncie dopiero 2 tygodnie. Owoce na twojej fidze zdążą dojrzeć. |
Autor: | Zdenerwowana [ 07.07.2020 20:32 ] | ||
Tytuł: | Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło | ||
Senior pisze: obaczysz jak trudno jest utrzymać w ryzach figę, aby nie zrobił się z niej krzaczor. Tak, domyślam się, bo już widzę jak budzą się na pieńku uśpione oczka. Tak wyglądała tuż po posadzeniu. Niestety, przez tę adaptację straciła 1/3 liści i prawie wszystkie owoce. Ma jakieś 1.2 metra wysokości.
|
Strona 21 z 40 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |