Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło
https://forum.swiatkwiatow.pl/mialo-byc-inaczej-a-wyszlo-jak-wyszlo-t15626-140.html
Strona 15 z 40

Autor:  jaga51 [ 24.01.2020 15:41 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

elka pisze:
Jesteś lepsza ode mnie, ja założyłam 99 :rotfl2: :rotfl2: :rotfl2:

Miałam podobne pomysły, ale w ostatnich latach musiałam zweryfikować hipotezę o długowieczności kobiet w mojej rodzinie. Dlatego moje motto brzmi "nie planuję, nie odliczam" i cieszę się chwilą. :bye:

Autor:  elka [ 28.01.2020 14:05 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Ja też cieszę się chwilą, ale chciałabym jeszcze dłużej się cieszyć :rotfl2: :thumbsup:

Autor:  jaga51 [ 16.03.2020 22:19 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Jak tam prace w sadzie, drgnęło coś?

Autor:  Zdenerwowana [ 16.03.2020 23:03 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Ogłosiłam na FB, że szukam kogoś do wycięcia drzewek i znalazła się grupa trzech chłopaków. Przyjechali, wycięli to co chciałam. Teraz zacznę jeździć i przekopywać ziemię, by zrobić choć kawałek warzywniaka. Posadziłam jedną z fig, jedną morwę, wrzuciłam trochę bulw topinambura, ale te coś mi powyciągało, zakopałam drugi raz i nie wiem, czy są jeszcze pod tą ziemią. Okaże się za trochę. Czekam na borówkę i jagodę kamczacką. Nie wiem czy coś z tego wyjdzie, bo targowisko nie działa a sklepy ogrodnicze też mogą pozamykać.
Niestety budki jeszcze straszą.

Autor:  jaga51 [ 16.03.2020 23:10 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Może w ten sam sposób znajdziesz kogoś do porządku w tych budach? One tu są najgorsze, kopanie to już będzie do ogarnięcia. Dokumentuj. Ja teraz żałuję, że nie wszystko co brzydkie fotografowałam. Jakoś tak odruchowo człowiek chce żeby było ładnie. A przydałby się materiał do porównania stanu przed i po metamorfozie :) Pozdrawiam :)

Autor:  Zdenerwowana [ 16.03.2020 23:30 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Na razie to się wstrzymam z tym - niech się przewali ta nerwica związana z wirusem.

Autor:  Senior [ 17.03.2020 06:48 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Ewa ja bym zrezygnował z topinambura, będzie Ci zachwaszczał cały ogród. Ja walczyłem z nim trzy lata aby go usunąć.

Autor:  Zdenerwowana [ 17.03.2020 07:52 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Moja działka jest nieco inna niż te, które od razu nasuwają się na myśl słysząc słowo: "działka". Nie jest i nigdy nie będzie "wygłaskana". To będzie kawałek sadku, warzywniaka a reszta to trawa. Topinambur "rzuciłam" w pobliżu czereśni (drzewa ogromne, takie jak to drzewiej bywały). Nie wiem ile z niego pozostało i ile się przyjmie i ile wytrzyma to zacienienie. Gdy zacznie stwarzać problemy, będę go traktowała podkaszarką, tak jak resztę roślin. Poza tym, miałam już z nim do czynienia na "mojej" poprzedniej działce i nie miałam z nim większych kłopotów. To znaczy rósł sobie w jednym miejscu i tak bardzo znacząco się nie rozłaził. Teraźniejsze moje włości to 9 arów. Ma miejsce.

Autor:  kasia17071981 [ 20.04.2020 06:38 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Co tam ciekawego dzieje się na Twoich włościach :kisshug:

Autor:  Zdenerwowana [ 20.04.2020 07:04 ]
Tytuł:  Re: Miało być inaczej, a wyszło jak wyszło

Zaczynam trochę pracować na niej. Pierwsze co zrobiłam, to przekopałam kawałek pod warzywnik. Wprawdzie trawy tam nie ma, bo było wszystko tak zacienione wiśniami, że tej trawy nie uświadczy. Trawy nie, ale jakichś krzaczków jest cała moc (chyba dereń świdawa - listki podobne i kolor kory). Tak że, przekopywanie to jedna wielka mordęga - wyciąganie korzeni, które są mocno osadzone w ziemi. Ale już mam kawałek. Posiałam marchew, pietruszkę, rzodkiewkę, sałatę, buraczki, posadziłam dymkę. Z tego wszystkiego wzeszło mi dwie sztuki rzodkiewki i kilka cebulek. Susza ogromna i jeśli nie będzie deszczu to i nasiona przeczekają do roku następnego.
Posadziłam borówkę amerykańską, morwę, jedną z moich fig. Topinambur zaczyna się pokazywać - znalazłam inne miejsce na niego, ale przesadzanie będzie jesienią.
Teraz zajmuję się wykopywaniem bzu czarnego. Jedna cześć działki zarośnięta jest dereniem, druga bzem czarnym. Dam zdjęcie tego co mnie czeka (zdjęcie nie oddaje tragedii, jest jakieś takie "łagodne"). Proszę wziąć pod uwagę, że działka ma 9 arów. Przy mojej prędkości przekopywania zajmie mi to lat kilka.

Załączniki:
IMG_7591.JPG
IMG_7591.JPG [ 426.45 KiB | Przeglądany 294 razy ]

Strona 15 z 40 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/