Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

"Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2
https://forum.swiatkwiatow.pl/cos-co-mnie-kreci-ogrod-cz-2-t15520-810.html
Strona 82 z 99

Autor:  Zdenerwowana [ 01.10.2020 07:17 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

liliana1 pisze:
kosmosy mam na oku. Jeżeli tylko wytworzą nasiona, to na pewno pozbieram.


Obawiam się, że nie wszystkie nasiona powtórzą cechy rodziców.

Autor:  liliana1 [ 01.10.2020 08:01 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

Nie mam takiej "obawy". Jest szansa, że powstaną nowe ciekawe osobniki (tak jak ta biała z fioletową obwódką, która była w paczce nasion fioletowych- pełnych).

Podobają mi się kosmosy, więc jakiekolwiek kwitnienie mnie nie zmartwi. No ale fakt, jeżeli ktoś nastawia się na dokładne odzwierciedlenie, to może przeżyć rozczarowanie.

Autor:  Hanaa [ 03.10.2020 12:14 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

Pięknie na działce :clapping2:
Cytuj:
Sąsiad, od którego dostałam sadzonkę powiedział, że to dlatego, że wyhodowana była z pestki, teraz jest zdrowsza i ma późniejsze owoce (czyli sadzonki wyhodowane z pędów są bardziej chorowite ale za to mają wcześniejsze owoce). Nigdy nie słyszałam o takiej zależności.

Moim zdaniem brzoskwinie z pestki , czyli z nasionka , nie powtarzają cech rośliny matecznej, czyli jeśli brzoskwinia okazała się jadalna, to masz szczęście.
Natomiast wyhodowana z ukorzenionej gałązki na pewno będzie chorować i wymarzać. .
Prawidłowo, odmianowa brzoskwinia powinna być szczepiona na podkładce, podobnie jak i róże (róże często rosną i na własnych korzeniach, choć mogą bardziej przemarzać).
Dodam jeszcze, że wszystkie brzoskwinie wymagają oprysków na kędzierzawość, jesienią po opadnięciu liści Miedzianem, na wiosnę zanim pąki zaczną się otwierać Sylitem.

Autor:  liliana1 [ 04.10.2020 10:12 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

Dziękuję za cenne uwagi. W ciągu lat uprawiania przeze mnie działki przewinęło się przez nią parę różnych odmian brzoskwini. Wszystkie wymagały/wymagają zgodnego z kalendarzem oprysków na kędzierzowatość. Drzewko otrzymane od sąsiada rośnie u mnie 3 sezon i ani razu nie było pryskane (zgodnie z kalendarzem oprysków) a kędzierzowatości nie ma (pomimo, że występuje ona w śladowych ilościach na drzewkach pryskanych). Przyznaję, że po deszczach pojawiły się sporadycznie na owocach objawy parchu brzoskwini (ujarzmione miedzianem). Więc włączę terminowy oprysk, by uchronić roślinę na przyszły rok.
Sąsiad rozdał paręnaście sadzonek, które z równym powadzeniem rosną i owocują na pozostałych działkach na naszym ROD-o. Więc tym bardziej jest to dla mnie dziwne.

Autor:  BasiaK [ 04.10.2020 11:22 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

Kiedyś uprawiałam brzoskwinie z pestki hodowane. 3 drzewka w sumie. Pominąwszy problemy zdrowotne (delikatna kędzierzawość i w starszym wieku rak), to muszę powiedzieć, że to była bardzo udana uprawa. Po kilkadziesiąt kg rocznie owoców z drzewa, do dzisiaj mam gdzieś podpórki używane, by się gałęzie pod ciężarem owoców nie załamały. Owoce niezbyt duże, ale dobrej jakości i naprawdę smaczne. Minus: zerowa dekoracyjność kwiatów :)

B.

Autor:  liliana1 [ 04.10.2020 14:56 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

Aleś się w poprzednim poście uparłam na kędzierzawość zamiast poprawnej nazwy, jak podały poprzedniczki "kędzierzawość". Przepraszam za powstały błąd.

Basiu, Miałaś okazję widzieć w realu jak prezentuje się omawiane drzewko. Tak jak wspominasz swoje: obsypane owocami, pod ciężarem których aż uginają się gałęzie. Część owoców faktycznie było mniejszych, co przy ich ilości wcale mnie nie dziwiło. Tak samo wyglądała w tym sezonie roślina mateczna. Cechą charakterystyczną wszystkich widzianych przeze mnie jej potomków jest również niskie osadzenie konarów. Dolne wyrastają praktycznie tuż nad podłożem. Nie wiem czy okaz mateczny jest rośliną zakupioną czy też pozyskaną z pestki. Wszystko wskazuje jednak na to, że to potomkowie jakiejś starej, bardziej odpornej odmiany. Mam nadzieję, że w przyszłości nie sprawi mi zawodu.
Uprawniane do tej pory brzoskwinie kupowane w szkółkach miały owoce duże lecz w znacznie mniejszej ilości i borykały się z kędzierzawością od samego wysadzenia.

Autor:  kasia17071981 [ 11.10.2020 08:18 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

U mnie też jest brzoskwinia z pestki która ma smaczne owoce i duże :clapping2: Mateczna zginęła po 4 latach ale w kwiatach znalazła się malutka roślina z pestki Tak zaczęła się smaczna przygoda z pestki :rotfl2:

Autor:  Zdenerwowana [ 11.10.2020 08:47 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

Mam tez jedną z pestki. Wsadzona zeszłego lata do doniczki (pestka), tej wiosny wysadzona na "działkę". Zobaczymy, czy przetrwa zimę.

Autor:  elka [ 11.10.2020 16:27 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

liliana1 pisze:

Wczoraj miałam kolejną przesympatyczną wizytę forumowego przyjaciela - odwiedziła mnie elka. No oczywiście nie darowałam jej i obowiązkowo wywiozłam na działkę. Chyba powinnam lojalnie uprzedzić, że jeżeli tylko temperatura jest powyżej 5 st. C, to wizyta w ogródku jest nieunikniona. Poniżej tej temperatury to zapadam w hibernację i nie chce mi się nosa wyściubić z domku.

Ja bym się upomniała o odwiedziny ogródka nawet w temperaturze ujemnej :rotfl2:
Działka piękna. Sama nie wiem co chwalić najbardziej. Różnorodność jaką lubię. Brzoskwinie smakowite, mysie melony też :rotfl2:
Dziękuję za przemiłe spotkanie.

gosiaczek1977 pisze:

Spotkania zazdroszczę. Mam nadzieję, że i Ja kiedyś w końcu poznam Elę. :whistling:


Ja też myślę, że trzeba się poznać. Może w Tatrach będzie łatwiej :rotfl2:

Autor:  liliana1 [ 11.10.2020 17:04 ]
Tytuł:  Re: "Coś co mnie kręci" - ogród cz. 2

Spotkania z Wami są zawsze dla mnie wielkim, niezapomnianym przeżyciem. :heart:

Na najbliższe dni zapowiadają znaczne pogorszenie pogody. Nie wiadomo kiedy znowu uda się zrobić jakieś zdjęcia.

Załączniki:
Komentarz: Cyklamen biały
IMG_20201003_105338.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201003_105338.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 56.99 KiB | Przeglądany 265 razy ]
Komentarz: Cyklamen różowy
IMG_20201003_105400.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201003_105400.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 76.64 KiB | Przeglądany 265 razy ]
IMG_20201010_104439.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201010_104439.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 92.59 KiB | Przeglądany 265 razy ]
Komentarz: Płonący jesienią krzew borówki amerykańskiej
IMG_20201010_104423.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201010_104423.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 97.84 KiB | Przeglądany 265 razy ]
IMG_20201010_104503.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201010_104503.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 88.83 KiB | Przeglądany 265 razy ]
IMG_20201010_104516.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201010_104516.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 103.36 KiB | Przeglądany 265 razy ]
Komentarz: Barbula klandońska
IMG_20201010_104558.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201010_104558.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 104.91 KiB | Przeglądany 265 razy ]
IMG_20201010_104610.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201010_104610.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 112.54 KiB | Przeglądany 265 razy ]
Komentarz: Na pierwszym planie łzawica ogrodowa (łzy Hioba)
IMG_20201010_104627.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201010_104627.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 102.51 KiB | Przeglądany 265 razy ]
Komentarz: Pigwowiec
IMG_20201010_104643.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20201010_104643.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 99.58 KiB | Przeglądany 265 razy ]

Strona 82 z 99 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/