Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2
https://forum.swiatkwiatow.pl/kwiatki-z-bzuziowej-rabatki-cz-2-t15305-90.html
Strona 10 z 59

Autor:  bZuzia [ 10.08.2018 19:45 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

xaan691 pisze:
Oj bardzo bym chciała, żeby liatra mi się tak wysiewała jak Tobie.

Moje liatry to mizeroty w porównaniu do tych, które zobaczyłam u dalszej sąsiadki. Byłam zaszokowana, że one mogą być takie duże. Nie wiem, może to jakaś inna odmiana...

Hanaa pisze:
To bardzo krótko 3 lata. moja spalinowa ma chyba z 15 lat i tylko raz była w serwisie.

Halinko u nas cały trawnik mąż kosi takim traktorkiem - kosiarka. Ale po paru stratach doszłam do wniosku, że muszę mieć coś małego i bardziej precyzyjnego. Kupiłam taką małą (najtańszą) na prąd, która podziałała 3 lata. Teraz kupiłam też na prąd ale boscha, może podziała dłużej.

Autor:  Hanaa [ 12.08.2018 14:22 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

Bosch to dobra marka, powinnaś mieć ją dłużej.
Koło kwiatów trzeba samemu kosić, traktorek całkiem odpada.
U mnie niewielkie trawniki, teraz suche, ale zawsze koszę ja - mężowi zostawiam tylko kawałki koło krzewów. Kosiarkę musimy wozić na działkę, bo zostawić nie można, sąsiad kiedyś zostawił i choć była już stara i zniszczona, ktoś ukradł.

Liatry znam dwie odmiany, różowo-fioletową , jest niska i biała dwa razy wyższa od poprzedniej. Została mi tylko biała, fioletowa po zimie zginęła.

Autor:  elka [ 13.08.2018 13:56 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

U mnie liatry rosły i zimowały gdy były porządne zimy. Teraz już nie przeżywały zim, a mi się nie chce wykopywać wszystkiego. Zrezygnowałam z nich.
W tym roku wiele roślin nie osiąga swoich normalnych rozmiarów.

Autor:  bZuzia [ 15.08.2018 15:03 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

Moje liatry (te różowe) siały się na potęgę. Do tej pory mam rosnące liatry nawet między kostką chodnikową. Teraz pilnuję, żeby je ścinać po przekwitnięciu. Biała w tym roku jest tak marna, że ledwo widać kolor :rotfl2:

Powoli ogarniam trawę po niedawnym kosiarkowym zastoju. Jestem właściwie na półmetku :whistling:
Nie mogę się już doczekać jesieni i przesadzania :rotfl2: W głowie plany, więc będzie co robić. Na razie przetwory, mrożonki itp...

Załączniki:
rabata 17.jpg
rabata 17.jpg [ 331.7 KiB | Przeglądany 375 razy ]
Komentarz: Kupiony niedawno z blado-żółtymi kwiatuszkami :)
rozchodnik.jpg
rozchodnik.jpg [ 137.67 KiB | Przeglądany 375 razy ]
Komentarz: Tej się nie wyrosło, napatrzyła się pewnikiem na pancię ;)
budlejka.jpg
budlejka.jpg [ 279.44 KiB | Przeglądany 375 razy ]
dalie 11.jpg
dalie 11.jpg [ 269.18 KiB | Przeglądany 375 razy ]
zawilec 1.jpg
zawilec 1.jpg [ 174.39 KiB | Przeglądany 375 razy ]
Komentarz: Bardzo lubię te żółte
aksamitki.jpg
aksamitki.jpg [ 236.6 KiB | Przeglądany 375 razy ]
Komentarz: Nie wiedziałam, że liliowce mogą kwitnąć powtórnie. Teraz już wiem, że są też takie :)
liliowiec 11.jpg
liliowiec 11.jpg [ 142.88 KiB | Przeglądany 375 razy ]
Komentarz: Irysy chyba ponownie nie kwitną? Ten posadzony w ubiegłym roku, może chciał się pochwalić kolorkiem...
irys 8.jpg
irys 8.jpg [ 111.29 KiB | Przeglądany 375 razy ]
Komentarz: Nie wiem co jej jest, ale chyba po niej :(
świecznica.jpg
świecznica.jpg [ 261.72 KiB | Przeglądany 375 razy ]
Komentarz: Teraz dopadło tawułkę :( Co to może być?
tawułka.jpg
tawułka.jpg [ 229.83 KiB | Przeglądany 375 razy ]

Autor:  eDorka [ 15.08.2018 15:37 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

Rozchodnik cudowny :heart:
Wysoki?

Nie wiem co dopadło tawułkę i jeżówkę, zetnij, zbierz wszystko i wyrzuć, może za rok będzie lepiej :whistling:
Ja swoją tawułkę ścięlam, ale ona wyschła z powodu suszy. Jeżówka ma popalone płatki, 35 stopni i zero deszczu zrobiły swoje.

Autor:  elka [ 15.08.2018 18:19 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

Moja tawułka też wyschła mimo lekkiego podlewania.

Autor:  Hanaa [ 16.08.2018 16:20 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

Cytuj:
świecznica.jpg

To słońce przypaliło. Świecznica nie jest odporna na wysokie temperatury, liście zasychają, mogą u młodej rośliny uschnąć korzenie. Górę możesz ściąć, bo i tak spalona, ale korzeń podlewaj, szczególnie kiedy nie pada.
Na następnym zdjęciu wg. mnie nie żadna tawułka, tylko też świecznica prosta (inna odmiana), one powinny rosnąć w półcieniu i mieć wilgotne podłoże.
Młode można cieniować np. parawanem w czasie upału.
Dopóki małe można rozważyć przesadzenie.
Też mam świecznice i też liście mocno ucierpiały od słońca. To rośliny lasu i nadwodnych stanowisk, trudno do nich mieć pretensje, ze nie lubią pustyni (mojej).

Autor:  BasiaK [ 18.08.2018 10:19 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

Na moim szalenie suchym terytorium trzyma się świecznica rosnąca niemal pod bzem sąsiada (przy płocie), ale ma STALE zacienienie. Suche podłoże wytrzyma (oczywiście lepsze byłoby wilgotne, ale wiadomo jak jest), słońca nigdy.

Ta o prostych kwiatostanach to chyba nowość, świecznica sercolistna (Cimicifuga racemosa var. cordifolia).

B.

Autor:  Hanaa [ 18.08.2018 15:19 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

Cytuj:
tawułka.jpg

Cytuj:
świecznica sercolistna (Cimicifuga racemosa var. cordifolia).

B.

Tak jest, sercolistna . U mnie też liście przypalone od słońca, rok temu było chłodniej i wyglądała dobrze, czyli temperatura też ma znaczenie.

Autor:  kasia17071981 [ 18.08.2018 19:00 ]
Tytuł:  Re: Kwiatki z bZuziowej rabatki :) - cz.2

Pościnaj i podlewaj to co zasusza liście. Susza to powoduje, u siebie mam podobnie i odbijają :bye:
Też mam wiele dzielenia ale klapa bo od maja nie pada :wallbash:

Strona 10 z 59 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/