Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Ciasny, ale własny... cz. III
https://forum.swiatkwiatow.pl/ciasny-ale-wlasny-cz-iii-t15236-860.html
Strona 87 z 100

Autor:  liliana1 [ 22.06.2020 09:51 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

Róża z ostatniego zdjęcia - cudo.
Też jestem pod wrażeniem jak ładnie prezentują się Twoje żurawki. Piękne, równomierne kwiatostany, ładnie ulistnione. Moje przy nich to jakieś wybryki piątego sortu.

Autor:  eDorka [ 26.06.2020 17:10 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

Moje żurawki niestety mają w nogach mrowiska :wallbash:
Możliwe, że po części to ich 'zasługa'. Mam proszek do rozsypania, ale przy tych deszczach nie sypię, bo wydaje mi się, że nie zadziała :wallbash:

Niewiele mam zdjęć nowych, bo i czasu za bardzo nie ma.
Musiałam wyciąć piękne, olbrzymie pąki na Chopinie i Lincolnie - zgniły od deszczu :sorry:

Załączniki:
gozdziki.jpg
gozdziki.jpg [ 131.28 KiB | Przeglądany 301 razy ]
ostrozkaa.jpg
ostrozkaa.jpg [ 111.49 KiB | Przeglądany 301 razy ]
hosta.jpg
hosta.jpg [ 117.25 KiB | Przeglądany 301 razy ]
Komentarz: tylko 2 pąki...
lilia.jpg
lilia.jpg [ 69.83 KiB | Przeglądany 301 razy ]

Autor:  gosiaczek1977 [ 26.06.2020 19:44 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

:flower1:
u Mnie mrowisk też od groma, mąż sypie też jakimś proszkiem ale zamiast ich ubywać to ich przybywa... :whistling:

:bye:

Autor:  BasiaK [ 26.06.2020 20:32 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

Zdaje się, że obecność mrowisk oznacza czystą, nieskażoną ziemię :) Co napisawszy melduję, że mam mrowiska na trawniku (mogą być) i niestety również pod opaską domu i tam trzeba będzie posypać proszkiem.

B.

Autor:  milacek [ 26.06.2020 21:12 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

BasiaK pisze:
... mam mrowiska na trawniku... B.
Ja mam nie tylko na trawniku; są na kępach różnych kwiatów, a wysokie krwawniki tak okopcowały, że trudno było rozgarnąć nagromadzoną ziemię. Swoje schrony zbudowały nawet w pustych "nogach" plastikowego leżaka. Niczym nie zwalczam, bo póki są deszczowe dni, to tak wygląda ich ewakuacja przed zalaniem :bezradny:

Autor:  Zdenerwowana [ 26.06.2020 21:20 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

A ja nie mam sumienia rozgarniać. Zawsze widzę wtedy siebie na okoliczność burzenia mojego domu.

Autor:  jaga51 [ 27.06.2020 09:06 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

W tym roku jest ich jeszcze więcej. Na trawie mi nie przeszkadzają, ale mrowisko pod czerwoną miodunką prawie ją zabiło. Musiałam ratować przesadzaniem. Mrowisko przenoszę gdzieś na ubocze. Muszą sobie budować dom w innym miejscu. Miałam też mrowisko w doniczce z oleandrem!

Autor:  Hanaa [ 27.06.2020 17:35 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

Cytuj:
Musiałam wyciąć piękne, olbrzymie pąki na Chopinie

Właśnie Chopin jest wrażliwy na deszcz, pąki namakają i robią się brązowe, tez czasami tak muszę, ale u mnie dopiero zaczyna lekko otwierać.
Mrowiska u mnie również są , najgorzej w kwiatach przy pieleniu napadają i niestety posypuję, ale tylko kiedy napadają.

Autor:  jarekcda [ 27.06.2020 17:58 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

Na mrówki jest dużo trutek w marketach.

Autor:  Zdenerwowana [ 27.06.2020 18:24 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. III

Ja tam mrówek nie ruszam. Czasem niechcący wydziabę, albo wyrwę z chwastem, ale raczej staram się im nie przeszkadzać.

Strona 87 z 100 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/