Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Działka, moje hobby i relaks - cz.V.
https://forum.swiatkwiatow.pl/dzialka-moje-hobby-i-relaks-cz-v-t15068-660.html
Strona 67 z 100

Autor:  aniula89 [ 30.11.2018 20:37 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

Zdjęcia cudne jak zawsze! I nawet działka odwiedzona. Ja ogród mam przy domu, a nie widziałam go chyba z dwa tygodnie. Wychodzę ciemno, wracam ciemno....

Autor:  Hanaa [ 01.12.2018 16:42 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

Kasia,
Cytuj:
Zmieniam jeżówkę na języczkę

Moje jeżówki w tym roku całkiem marne były, część ledwie od ziemi odrosła, myślę, że za rok nic z nich nie zostanie. Po przekwitnięciu szybko sczerniały i były brzydkie jak nigdy, to ucięłam. Języczkę najlepiej do cienia . U mnie rośnie pod jabłonią gdzie nie ma luksusów, ale daje tam radę lepiej od innych - a rosną tam hosty i inne cienioluby.
Karolina,
Cytuj:
Melduję przy okazji, że jedna Bonica z patyczka od ciebie przywędrowała ze mną z lubelskiego

Bardzo się cieszę, że udało Ci się ukorzenić i mam nadzieję , że przetrwa. W razie niepowodzenia, to podeślę następne "patyczki". To jest róża, która warto mieć na działce, jest odporna, dobrze znosi półcień i pięknie wygląda w pełnym kwitnieniu.
Dobrze, ze wróciłaś i nadal prowadzisz wątek.
Małgosia,
Cytuj:
i to zdjęcie z korzeniem w asfalcie...

Ktoś" mądry" wpadł na taki pomysł, kiedyś tam drzew było znacznie więcej, teraz pozostały tylko najodporniejsze. Ponoć mają ten teren zrewitalizować, ma powstać nawet część z urządzeniami do gimnastyki dla dorosłych, oby tylko nie wycięli tej resztki drzew, bo wszystko możliwe jak znam takie inicjatywy.
Ania,
Cytuj:
Wychodzę ciemno, wracam ciemno....

Taki los kobiet pracujących. Na dodatek pracujemy zawsze co najmniej na dwa etaty, jak nie na więcej. Teraz warunki trochę się poprawiły, (wolne soboty , albo inne dni w zamian, urlopy wychowawcze itp. ) ale zawsze było i jest trudno godzić pracę zawodową z domem .
Pamiętam, że chciałam wtedy być na emeryturze :rotfl2: nie myśląc o tym, że łączy się to z wiekiem i związanymi z tym innymi ciężkimi niedogodnościami.
Aniu, od stycznia będzie dzień coraz dłuższy i do wiosny coraz bliżej. :sun:

A dzisiaj u mnie od rana za oknem istny Armagedon, lub jak mówią inni masakra. Oddział ratunkowy szpitala pełny ludzi z połamanymi, bądź skręconymi członkami. Istne lodowisko, na ulicach, chodnikach i trawnikach też.
Służby drogowe ruszyły się dopiero jak zaczęło już wszystko topnieć ok. 10. 00, rychło w czas zaczęli sypać sól, chyba tylko po to, żeby niszczyć obuwie.
Z balkonu zdjęcia, ja nie wychodziłam, ale m. musiał na zastrzyk.
Załącznik:
DSC00119.JPG
DSC00119.JPG [ 232.13 KiB | Przeglądany 566 razy ]

Załącznik:
DSC00120.JPG
DSC00120.JPG [ 188.15 KiB | Przeglądany 566 razy ]

Załącznik:
DSC00121.JPG
DSC00121.JPG [ 228.37 KiB | Przeglądany 566 razy ]

Autor:  Remedios44 [ 01.12.2018 16:59 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

Hanaa pisze:
Kasia,
Cytuj:
Zmieniam jeżówkę na języczkę

Kasia chyba miała na myśli to, że napisałaś "jeżówka" a miała być "języczka". :bye:

Również mam nadzieję, że moja Bonica przetrwa, dzięki za ofertę kolejnych patyczków, obym nie musiała z niej korzystać. :heart:

U mnie dziś tak samo z oblodzonymi chodnikami, strach wychodzić z domu... :sorry:

Autor:  Hanaa [ 01.12.2018 17:08 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

Ja napisałam błędnie:
Cytuj:
Pomarańczowa jeżówka pod jabłonią ma ładne nasienniki

:wallbash: :wallbash: :wallbash:
Oczywiście, ze języczka, dzięki Kasiu,myślałam że masz zamiar sadzić więcej języczek , bo lepiej radzą niż jeżówki. :sorry:
Karolina, dzięki za wyjaśnienie nieporozumienia :hug4:
Tak to jest kiedy i to i to jest na "J".
I ogólnie czytających przepraszam za wprowadzenie w błąd!

Autor:  Remedios44 [ 01.12.2018 18:37 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

Nie ma za co :hug4:

Właśnie zauważyłam, że nie masz linku do tej (V) części swojego wątku w podpisie, warto dodać żeby było łatwiej tu trafić. :heart:

Autor:  kasia17071981 [ 02.12.2018 18:25 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

U nas lodowisko również było solidne i tylko syreny bo ktoś w rowie lądował :wallbash:

Autor:  Hanaa [ 05.12.2018 10:01 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

Zgodnie z zapowiedziami meteo, faktycznie trochę się ociepliło, choć w nocy był przymrozek. Teraz wyszło słońce , ale na weekend zapowiadają szarzyznę, niech popada, bo w tym roku naprawdę każda kropla u mnie potrzebna jest.

Moje dwa domowe hiacynty już rozkwitły. Biały okazał się marny i chyba był zmarznięty, bo szybko zaczynają kwiaty brązowieć.
Różowy za to rozkwitnie w całości.
Załącznik:
DSC00124.JPG
DSC00124.JPG [ 102.73 KiB | Przeglądany 509 razy ]

Autor:  Remedios44 [ 05.12.2018 14:35 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

To masz teraz piękny zapach w domu! :clapping2: Wsadzisz je potem do ogrodu?

Autor:  aniula89 [ 05.12.2018 21:33 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

Hanaa pisze:
Aniu, od stycznia będzie dzień coraz dłuższy i do wiosny coraz bliżej. :sun:

Oby od razu chce się żyć. Oby jak najszybciej.

Hiacynty :sun: Super, pięknie kwitną!

Autor:  Hanaa [ 07.12.2018 16:19 ]
Tytuł:  Re: Działka, moje hobby i relaks - cz.V.

Cytuj:
Wsadzisz je potem do ogrodu?

Chyba nie.
One powinny po kwitnieniu przejść okres spoczynku, podobnie jak w naturze. Kiedyś próbowałam, jak zaschły liście , to przetrzymałam do jesieni, ale okazało się "że skórka nie warta wyprawki" - cebule były mniejsze niż pierwotnie i pokurczone, na moje oko na pewno nie zakwitłyby, szkoda czasu i zachodu.
Ja odpuszczam, może jak ktoś wytrwały i zdesperowany z wielkim miejscem, można próbować. Na mojej działce hiacynty nigdy nie chciały rosnąć i po pierwszym kwitnieniu ginęły.
Dlatego kupuję do domu już w doniczkach.

Ania," Na Nowy Rok dzień dłuższy o barani skok"- pamiętam jak pracowałam, to po Nowym Roku wychodziłam do pracy jak było już jasno tak, że niedługo.

Teraz pada deszcz i niech pada i ratuje te resztki roślin, których susza nie zabiła. To u mnie, bo gdzie indziej mogło padać .

Wszystkim cierpiącym z powodu jesiennej szarugi dedykuję do patrzenia bukiet.
Kwiaty z kwiaciarni, lepiej na nie tylko patrzeć, nie zalecam wąchania. W kwiaciarni są opryskiwane jakimś preparatem do konserwacji i przedłużenia dobrego wyglądu. Jak wyjaśnił właściciel - preparat zgodny z zaleceniami UE.
Załącznik:
DSC00125.JPG
DSC00125.JPG [ 137.69 KiB | Przeglądany 449 razy ]

Strona 67 z 100 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/