Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.
https://forum.swiatkwiatow.pl/kolorowe-rozmaitosci-od-wiosny-do-wiosny-czesc-druga-t13367-40.html
Strona 5 z 68

Autor:  karol [ 16.12.2015 16:50 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

Ja też nie miałem warunków, w pierwszym roku jak żona posiała marchew to wyrosła jak mysie ogonki, ale zacząłem robić kompost, czarnoziem woziłem w woreczkach samochodem no i doszedłem do tego że co najmniej na 20 cm mam ziemię urodzajną,a ten piasek na samym początku to nazywałem lotną glinką.

Autor:  Narcyz123 [ 16.12.2015 17:25 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

Karolu u mnie ziemia to istny pył, gruby na 40 cm, pod spodem piasek.
Jak miałem czas to woziłem samochodem po 4-ry worki 80 litrowe z ziemią kwiatową (sklepowa i z ogrodnictwa), a wywoziłem w workach ten pył, który rozsypywałem w lesie. Tym sposobem przywiozłem ok. 200 worków co jest kroplą w morzu.
Na wiosnę kupię dwa kompostowniki, lecz ziemię będę nadal kupował na wymianę.

Autor:  Saszka [ 17.12.2015 09:00 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

Karolu, skoro będziesz u Szewczyka na zakupach, to do mnie na "małą czarną" do picia ;) i jakieś ciacho zapraszam!! obwodnicą szybko można dojechać (ok 0,5h) :)

Autor:  karol [ 17.12.2015 09:10 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

Józek dopóki nie masz kwiatów nasadzonych to siej bardzo dużo poplonu taki jak łubin,gorczyca,facelia,seradela,peluszka,przede wszystkim niszczy zielsko i użyźnia glebę,ja co roku sieję na jesieni tam gdzie żona wcześnie likwiduje warzywa.

Autor:  Narcyz123 [ 17.12.2015 17:32 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

Znam to Karolu, ja używam radykalniejszych sposobów. Na razie tam gdzie sadziłem jakąkolwiek roślinę, wykopywałem dołek min. 1,5 na 1,5 m i wsypywałem ziemię kwiatową. Na razie żadna roślina nie była posadzona w tym pyle który mam. Cały ogród posypałem dolomitem (mam mierniki kwasowości i wilgotności), tam gdzie potrzebna jest mi ziemia o ph<7 wysypałem siarczan magnezu.
Cały ogród na razie posypałem również azofoską.
Np. kiwi i winorośl oraz niektóre roślinki podlewałem rozpuszczonym nawozem dla roślin kwitnących, kurzym nawozem który jest dostępny u mnie w ogrodnictwie oraz biohumusem.
Trochę to kosztowna rzecz, lecz jestem ciekaw efektów.

Autor:  kasia17071981 [ 17.12.2015 18:34 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

A ja nie mam możliwości robić kompostu, nie mam gdzie postawić by nie szpeciło. :whistling: muszę coś pomyśleć...

Autor:  karol [ 17.12.2015 18:45 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

Ale poplon to nie tylko nawóz,również próchnica ktoórej brakuje takiej ziemi.

Autor:  Narcyz123 [ 17.12.2015 18:54 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

Wiem Karolu, na razie nie mam czasu, aby ten popiół który mam wzmacniać poplonami. Lepiej moim zdaniem wymienić ziemię.
Przynajmniej wierzchnią jego część.

Autor:  BasiaK [ 17.12.2015 21:11 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

kasia17071981 pisze:
A ja nie mam możliwości robić kompostu, nie mam gdzie postawić by nie szpeciło. :whistling: muszę coś pomyśleć...

Ja po wielu latach utrzymywania pryzmy nabyłam kompostowniki z tworzywa. Idealne nie są, bo kompostu zawsze za mało :)

A zielony nawóz, jeśli jest pusta połać ziemi, to wspaniałe rozwiązanie.

B.

Autor:  Narcyz123 [ 18.12.2015 10:00 ]
Tytuł:  Re: Kolorowe rozmaitości od wiosny do wiosny.Część druga.

Wiosną zakupię dwa kompostowniki z tworzywa sztucznego.
Ciekaw jestem jak się spiszą.
Dobrze byłoby posadzić poplon, lecz teraz to już za póżno.

Strona 5 z 68 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/