Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

W moim ogrodzie.
https://forum.swiatkwiatow.pl/w-moim-ogrodzie-t12943-900.html
Strona 91 z 100

Autor:  milacek [ 10.10.2021 20:01 ]
Tytuł:  W moim ogrodzie.

Zamiast złotej jesieni zeszłej nocy był przymrozek i sparzył wiele roślin. Klon zgubił nieprzebarwione liście, podobnie katalpa, mydleniec i hortensje, także jakieś sflaczałe zrobiły się winogrona. Zmarzła papryka, cynie, fasola ozdobna, aksamitki, nawet liście słonecznika. Dziś sprzątałam to pobojowisko, kompostownik jest pełen :whistling: . Zrobiło mi się nieswojo :smutny: . Skorzystają ptaszki, przygotowałam im zapas kalorii; ogłowione słoneczniki będą czekać w altanie.
Załącznik:
słoneczniki.JPG
słoneczniki.JPG [ 140.84 KiB | Przeglądany 714 razy ]
.

Autor:  liliana1 [ 10.10.2021 20:08 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Mali, skrzydlaci przyjaciele odwdzięczą Ci się za taką ucztę. :heart:
Spory przymrozek musiał być u Was. U nas już drugi ranek widzę oszronione samochody ale strat na działce nie odnotowałam. Część winogron celowo zbieram po przymrozkach. Są wtedy słodsze i wykorzystuję je na nalewki i soki.

Autor:  jaga51 [ 10.10.2021 21:21 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

U nas przymrozek był, ale niewielki, nie widzę takich szkód. Ptaszki będą wdzięczne, słonecznik to dla nich wielki przysmak :)

Autor:  elka [ 11.10.2021 18:14 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Niestety, przymrozki będą coraz częściej...
Musimy cieszyć się tymi roślinkami, które jeszcze się nie poddają.

Autor:  kasia17071981 [ 12.10.2021 19:17 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

U mnie wystawiłam słonecznik i w ciągu dnia cały wyjedzony :rotfl2:
U mnie dwie noce po -2 więc tez już wiele straciło urok

Autor:  milacek [ 12.10.2021 20:35 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Kasiu, gdybym nie okryła słoneczników siatkami po ziemniakach, to skrzydlate głodomory już dawno zjadłyby cały zapas :rotfl2: . Jako bonus szykuję im też orzechy, które zbieram podczas porannych spacerów z Łatką. Mam już 5-litrowe wiaderko. Gromadzę też w zamrażarce kubeczki tłuszczu z ćwiartek kurczaków, które je Łatka. Wszyscy zadowoleni, dla mnie pozostaje wywar :lol:

Autor:  gregorius [ 12.10.2021 21:39 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Muszę w przyszłym roku posiać kilka słoneczników na nasiona, bo to taki powrót do czasów dzieciństwa. Od wielu lat jak wysiewałem słoneczniki, to tylko ozdobne, a przecież takie nie tylko obfitują w smaczne nasiona, są również dekoracyjne :)

Autor:  liliana1 [ 17.10.2021 19:04 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

milacek pisze:
Kasiu, gdybym nie okryła słoneczników siatkami po ziemniakach, to skrzydlate głodomory już dawno zjadłyby cały zapas :rotfl2: . Jako bonus szykuję im też orzechy, które zbieram podczas porannych spacerów z Łatką. Mam już 5-litrowe wiaderko. Gromadzę też w zamrażarce kubeczki tłuszczu z ćwiartek kurczaków, które je Łatka. Wszyscy zadowoleni, dla mnie pozostaje wywar :lol:

Podoba mi się pomysł z wykorzystaniem tłuszczu. :thumbsup:

Autor:  milacek [ 29.10.2021 21:59 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Na początku października pomarzły aksamitki, cynie, zemdlały chryzantemy, opadły liście z katalpy i klonu. Nie mam złotej jesieni :smutny:
Załącznik:
Komentarz: zamiast liści, tylko kępki niedojrzałych strąków
bezlistna katalpa 28.10.2021.JPG
bezlistna katalpa 28.10.2021.JPG [ 43.74 KiB | Przeglądany 353 razy ]

Potem wróciło ciepło, wykorzystałam ten czas na sprzątanie szkód i przykopanie poplonu, posadziłam truskawki i czosnek ozimy.
Wykopałam wszelkie cebulowe i posadziłam na nowo w innym porządku.
Dokupiłam ranniki cylicyjskie, przebiśniegi pełne i trochę lilii drzewiastych.
Od nowa posadziłam zimowity, były wiele lat nie przesadzane i trudno już było je porządnie opielić. Przyrosło bardzo dużo cebul, z trudem je rozdzielałam. Większość rozdałam sąsiadom działkowym. Przesadziłam floksy, ale z tego wyszedł na pewno misz masz :rotfl2:
Ścięłam już chryzantemy, marcinki i maliny. Liście zgrabione, nie wrzuciłam ich na kompost, są na kupce i użyję je do zabezpieczenia hortensji.
Nie ma już u mnie kolorów, chętnie podziwiam Wasze.

Mój ROD nazywa się RELAKS, a ja napracowałam się jak bury osioł, choć powinnam się relaksować zgodnie z nazwą. No, może w przyszłym sezonie mi się uda. :mysli:

PS. Na przełomie IX-X upływają 2 lata jak nawiązałam relacje z Łatką, a pod koniec listopada miną 2 lata, gdy ta czarodziejka ze mną zamieszkała, napiszę o tym w osobnym wątku :papa2:

Autor:  gregorius [ 29.10.2021 22:10 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

A więc czekamy na wiosnę :) Też posadziłem pełne przebiśniegi, mam nadzieję, że mnie nie zawiodą :)

Strona 91 z 100 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/