Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów https://forum.swiatkwiatow.pl/ |
|
Ciasny, ale własny... cz. II https://forum.swiatkwiatow.pl/ciasny-ale-wlasny-cz-ii-t12889-50.html |
Strona 6 z 100 |
Autor: | Hanaa [ 18.06.2015 16:14 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
Ogród przyblokowy śliczny, ale oglądam z mieszanymi uczuciami. Bo w praktyce wiem jak to wygląda, swego czasu miałam mniejszy pod swoim mieszkaniem. Ja pracowałam, inni patrzyli i śmiecili, o niszczeniu już nie powiem. Teraz jest trawnik i firma, która nim się zajmuje i jest dobrze. Zaraz obok, dom dalej, jest pięknie zadbany ogród, zajmują się nim pasjonatki, ale mają kamerę w oknie i jakoś udaje im się utrzymać go już kilka lat. Nawet miały swego czasu nagrodę od Burmistrza za ten ogród. Róże na działce musiałam opryskać Mospilanem, bo ekologiczny preparat jaki kupiłam wcale nie działa, szkoda tylko pieniędzy na niego. |
Autor: | eDorka [ 19.06.2015 09:37 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
Halinko, odnośnie ogródka to prawda, ale muszę powiedzieć, że tam jest ciągle ładnie i czysto, nikt nie śmieci, nie depcze, chyba też nie kradnie, bo dużo roślin jest tylko zadołowanych w doniczkach (które wystają jakieś 2-4cm). Może akurat w tej okolicy mieszkają kulturalni ludzie.... U mnie na razie działa metoda palczasta - wkładam rękawiczki, bo się brzydzę i zgniatam - ale nazwę środka sobie zapisałam i jeśli znowu będzie gorzej to kupuję i pryskam |
Autor: | eDorka [ 24.06.2015 11:14 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
Wykorzystując okazję wrzucam co nieco: Na początek moja róża, niby ładnie rośnie, ale te czarne suche płatki na pakach nie wyglądają zdrowo.... Mszyce wciąż ma, ale chwilowo małe ilości, dajemy radę Załącznik: A tutaj złapałam chwile bez samochodów na podwórku i przypłotowy 15-30cm ogródek pstryknęłam na szybko Załącznik: Załącznik: Nagietki już kwitną, ale są czarne od mszyc, a ja nie mam czasu ich skubać Na koniec zostawiłam sobie coś ekstra. Wczoraj rano wreszcie rozpoczął się spektakl Załącznik: A po południu: Załącznik: Załącznik: Tym sposobem dołączam do grona osób, którym kwitną lilie |
Autor: | asiula321 [ 24.06.2015 11:24 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
Piekne lilie i rozyczka,co do mszyc to zmora nas wszystkich. |
Autor: | elka [ 24.06.2015 11:25 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
Ociągała się by zrobić większe wrażenie |
Autor: | Hanaa [ 24.06.2015 17:53 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
Pąki, to najpewniej taka ich uroda. U mojej tak jest, choć wolałabym, żeby chociaż nie były czarne. Róże, jak tylko pogoda się poprawi trzeba profilaktycznie opryskać czymś, na mączniaka i czarną plamistość, chyba, ze Twoja odporna. Lilia cudna, ładny pastelowy kolorek. A przypłotowy odcinek ładnie zagospodarowany, kwitną nagietki u mnie jeszcze nie spieszą się, będą później. |
Autor: | tesska [ 24.06.2015 18:47 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
właśnie lilia puściła mi oczko ) |
Autor: | aniula89 [ 24.06.2015 19:16 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
lilia rzeczywiście ciekawa |
Autor: | kasia17071981 [ 24.06.2015 19:23 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
No i lilie się zaczynają, cudna Mój mąż też mi zastawia kwiaty autem i też łapie moment jak go nie ma,. Róża piękna żebyś moje od deszczu widziała, paki ścinałam. |
Autor: | eDorka [ 29.06.2015 08:16 ] |
Tytuł: | Re: Ciasny, ale własny... cz. II |
Lilie nie próżnują, wreszcie robią to, co powinny, kwitną Załącznik: Załącznik: Ten przypołudnik kwitnie już bardzo długo, ma piękne, duże kwiaty Załącznik:
|
Strona 6 z 100 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |