Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Ciasny, ale własny... cz. II
https://forum.swiatkwiatow.pl/ciasny-ale-wlasny-cz-ii-t12889-450.html
Strona 46 z 100

Autor:  eDorka [ 01.02.2017 19:31 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Elu, na chwilę obecną to głównie śnieg u mnie :rotfl2:
Trudno w to uwierzyć, ale moje rabatki śpią..... Doniczki poprzykrywane, pochowane - nie ruszam, nie wnikam... na wiosnę jak najbardziej czekam i już mam 3 kobee wykiełkowane, jednak wciąż niefotogeniczne (niby niemowlaki a prezentują się jak nastolatki, chude i długie tyczki :whistling: )

Autor:  jaga51 [ 02.02.2017 21:12 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

eDorka pisze:
...nie ruszam, nie wnikam... na wiosnę jak najbardziej czekam i już mam 3 kobee wykiełkowane, jednak wciąż niefotogeniczne (niby niemowlaki a prezentują się jak nastolatki, chude i długie tyczki :whistling: )

Może tak jest lepiej, to wnikanie strasznie burzy spokój i utrudnia oczekiwanie :mysli: A te Twoje chude niemowlaki jak będą wiedziały, że pokażesz szerszej publice, będą się bardziej starać :bye:

Autor:  asta1601 [ 04.02.2017 10:27 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Dokładnie trochę im na ambicje wejdziemy to zobaczysz jal ruszą :rotfl2:

Autor:  Wiola74 [ 10.02.2017 20:29 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Piękny ogród aż miło było przespacerowac się po nim

Autor:  eDorka [ 11.02.2017 10:40 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Witam wszystkich wśród pierwszych tegorocznych zdjęć :flower3:

Śnieg zniknął, jezioro 'wyschło' ale wciąż nie wchodzę i nie zaglądam - czasu brak...
Załącznik:
Komentarz: wspomnienie, rzadki widok
20170116_074106.jpg
20170116_074106.jpg [ 82.12 KiB | Przeglądany 297 razy ]

Załącznik:
Komentarz: kolejne wspomnienie - jezioro roztopowe
20170204_114726.jpg
20170204_114726.jpg [ 104.71 KiB | Przeglądany 297 razy ]

Załącznik:
Komentarz: 4 luty - ciemiernik rozmrożony
20170204_114743.jpg
20170204_114743.jpg [ 99.71 KiB | Przeglądany 297 razy ]

Czy już mogę obciąć paskudne liście ciemiernika?
Załącznik:
Komentarz: konwalnik, czarne liście przetrwały(w doniczce na parapecie na wszelki wypadek malutka kępka też żyje ;) )
20170204_114751.jpg
20170204_114751.jpg [ 123.16 KiB | Przeglądany 297 razy ]

Załącznik:
Komentarz: rozchodniki szykują się
20170204_114822.jpg
20170204_114822.jpg [ 96.03 KiB | Przeglądany 297 razy ]

Załącznik:
Komentarz: sternbergia poskręcana, korci, żeby podlać - na razie dostała trochę śniegu jak był
20170204_114921.jpg
20170204_114921.jpg [ 62.48 KiB | Przeglądany 297 razy ]

Załącznik:
Komentarz: bukszpan od Kasi trzyma się i czeka na wiosnę, wtedy go troszkę naprostuję
20170204_115034.jpg
20170204_115034.jpg [ 76.99 KiB | Przeglądany 297 razy ]


Poza tym na razie zimno, brunatno....
Cieszę się przetrwaniem 2 krzaczków rozmarynu w ogrodzie - jak przeżyją przedwiosenne wiatry i kaprysy pogodowe może zakwitną?
Chciałabym :sun:

Autor:  BasiaK [ 11.02.2017 10:56 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Na obcinanie liści ciemiernikom jest moim zdaniem za wcześnie - nawet te stare brzydkie wciąż stanowią pewną minimalną ochronę przed ostrym słońcem i przed mrozem.

B.

Autor:  kasia17071981 [ 11.02.2017 23:11 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Uśmiechnęła mi się mina jak zobaczyłam że bukszpan cudnie się zadomowił mimo ze korzonki podeschły :yahoo:
Jeszcze czekaj nie ścinaj liści tak jak radzi Basia :kisshug:
U mnie jeszcze sporo lodu, poczekam na ciepełko i zniknie

Autor:  elka [ 12.02.2017 10:49 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Też jeszcze nie obcinam liści ciemiernika, chociaż przyznam, że wczoraj mnie trochę korciło :rotfl2:
U mnie sternbergia sflaczała leży. Mogłam :aparat: . Z doświadczenia wiem, że do tej pory nic jej nie było, ale w tym roku był silniejszy mróz bez kołderki... Zobaczymy.

Autor:  aniula89 [ 12.02.2017 14:35 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Rozchodnik :) uwielbiam je !

Autor:  eDorka [ 12.02.2017 22:02 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Liście mojego ciemiernika nijak nie mogą pomóc, bo leżą po bokach . od śniegu tak klapnęły. Na razie zostawiłam, niech odżywiają pączki.

Aniu, rozchodniki już jesienią niektóre miały 'narybek', te gęste więcej idzięki gęstości starej korony chyba też lepiej sobie radzą zimą jak ten, który tutaj pokazałam.

Moje begonie bulwiaste już rosną, chyba muszę pomyśleć o sadzeniu :wallbash:

Ale begonie to pikuś.... Kupiłam bulwę piwonii, taka do 80 cm, do donicy i ... ona również rośnie :wallbash: Przyniosłam zmrożnoną donicę z drugą w środku i rozmrażam, żeby oddzielić. Wsadzę i jak się zrobi obiecane ocieplenię poowijane wystawię - mam nadzieję, że przeżyje, nie będę przecież w domu uprawiać piwonii :shock:

Kalle na razie nie puszczają, muszę zerknąć na inne bulwy i cebulki.

Z pozytywnych działań - jestem przygotowana na przesadzanie krynek, jak tylko będę miała czas i wolny garaż mogę rozpocząć rycie w ziemi :yahoo: - na razie na małą skalę, zle zawsze to jakiś początek :thumbsup:

Strona 46 z 100 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/