Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Ciasny, ale własny... cz. II
https://forum.swiatkwiatow.pl/ciasny-ale-wlasny-cz-ii-t12889-30.html
Strona 4 z 100

Autor:  eDorka [ 01.06.2015 07:52 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Podobno mrozoodporna, ale trzeba zabezpieczyć przed nadmiarem wilgoci...

Autor:  kasia17071981 [ 06.06.2015 08:09 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Co tu taka cisza? czekam na zdjecia. :clap:

Autor:  eDorka [ 09.06.2015 12:47 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

No właśnie.... nie mam kiedy zdjęć zgrać.

Obiecuję poprawę, w najbliższym bliżej nieokreślonym terminie.
:majesty:

Autor:  kasia17071981 [ 09.06.2015 19:22 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

A więc czekamy na wolną Twoją chwilkę. :heart:

Autor:  aniula89 [ 10.06.2015 20:03 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

eDorka pisze:
w najbliższym bliżej nieokreślonym terminie.
:majesty:

:rotfl2:
czekamy !!

Autor:  eDorka [ 11.06.2015 12:00 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

No tak, wcięło mi....

Więc podejście 2 do wpisu.

U mnie ostatnio niespecjalnie się dzieje....
Rosną sobie hosty, całkiem całkiem nawet (chociaż nie wszystkie....).
Rośnie również przedszkole hostowe, mam ich o wiele za dużo jak na moje potrzeby, więc jak podrosną jeszcze troszkę to będzie co rozdawać
Załącznik:
DSC03323.JPG
DSC03323.JPG [ 190.61 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03322.JPG
DSC03322.JPG [ 182.89 KiB | Przeglądany 1603 razy ]


Hortensja....
Mamie się złamała w ub. roku, wsadziła w ziemię i się ukorzeniła.
Wzięłam pod swoje skrzydła, ale stała ze wzrostem, stała i stała, aż pewnego dnia patrzę, a ona ma piękne nowe 2 liście. No i to by było tyle, bo kolejne liście mszyce oblazły :evil: . Psikałam, płukałam, palcami zbierałam i niewiele to pomogło na kształt i jakos stożka wzrostu. Udziabałam więc jej ten czubek i znowu czekam, aż coś zrobi...
Załącznik:
DSC03293.JPG
DSC03293.JPG [ 135.52 KiB | Przeglądany 1603 razy ]


Również róża walczy z mszycami, ani woda z mlekiem, ani woda z mydłem nie dawały rady. Zbierałam palcami mszyce, a le one wciąż się pojawiały. Kupiłam chemię i też nie dała rady - albo ja za bardzo bałam się tej chemii, żeby nie spalić, bo paków... Zresztą, zobaczcie:
Załącznik:
DSC03311.JPG
DSC03311.JPG [ 121.52 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03312.JPG
DSC03312.JPG [ 175.38 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Tak to wygląda teraz minus 2-4 dni. Nie najgorzej, ale szału nie ma.

Za to wielką radość sprawiły mi konwalniki od Renatki, bo wreszcie zaczęły rosnąć :dance: . Znaczy - zaaklimatyzowały się. Wreszcie. Jeden z nich:
Załącznik:
DSC03308.JPG
DSC03308.JPG [ 166.92 KiB | Przeglądany 1603 razy ]


Na wrzosowisku, liście cebul w większości poschły już, zakwita coś wrzosowate:
Załącznik:
DSC03294.JPG
DSC03294.JPG [ 132.87 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Pojedyncze kwiatuszki ma dabecja biała, fioletowa obrażona.

Za to rojniki i rozchodniki i inne takie zaczęły szaleć.
Różowa delosperma kwitnie jak jestem w pracy, nie wiem co mi chce przez to powiedzieć...
Załącznik:
DSC03288.JPG
DSC03288.JPG [ 214.09 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03290.JPG
DSC03290.JPG [ 132.11 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03291.JPG
DSC03291.JPG [ 249 KiB | Przeglądany 1603 razy ]


Za chwilę dalszy ciąg, proszę nie odchodzić od telewizora :bye:

Autor:  eDorka [ 11.06.2015 12:07 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Ośmiorniczka?
Załącznik:
DSC03292.JPG
DSC03292.JPG [ 223.24 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03296.JPG
DSC03296.JPG [ 163.21 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03297.JPG
DSC03297.JPG [ 165.89 KiB | Przeglądany 1603 razy ]


Dzikusek, tak się rozrósł - nie ruszam go, widocznie dobrze mu tam
Załącznik:
DSC03298.JPG
DSC03298.JPG [ 301.64 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03307.JPG
DSC03307.JPG [ 118.66 KiB | Przeglądany 1603 razy ]


Zapowiedź moich pierwszych rojników kwitnących
Załącznik:
DSC03314.JPG
DSC03314.JPG [ 200.86 KiB | Przeglądany 1603 razy ]


No i żeby nie było, to jeszcze kolorowy akcencik na koniec, bratki:
Załącznik:
DSC03315.JPG
DSC03315.JPG [ 140.07 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03318.JPG
DSC03318.JPG [ 126.65 KiB | Przeglądany 1603 razy ]

Załącznik:
DSC03319.JPG
DSC03319.JPG [ 121.1 KiB | Przeglądany 1603 razy ]


I byłabym zapomniała... powojniki kwitną, jeden ładny, a drugi ma brzydkie kwiaty, z suchymi brzegami :( - może kolejne kwiaty będą ładniejsze?.
To ten ładniejszy:
Załącznik:
DSC03320.JPG
DSC03320.JPG [ 170.93 KiB | Przeglądany 1603 razy ]



Na razie tyle...
:flower4:

Autor:  elka [ 11.06.2015 13:44 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Bratusie fajne :sun:
Ja swoim rojnikom tylko się przyglądam na razie, trzeba będzie trochę przerzedzić... Widzę, że u Ciebie też gęstawo. Podobną ośmiorniczkę do Twojej u mnie tworzy naradka rojnikowa. Może chcesz kawałek... :rotfl2:

Autor:  Hanaa [ 11.06.2015 16:31 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

Cytuj:
a drugi ma brzydkie kwiaty, z suchymi brzegami

Myślę, że to słońce przypaliło pąki, nowe powinny już być lepsze.

Odnośnie mszyc, to kupiłam gotowy preparat, ale do kitu jest, jak były, tak zostały.
Dopiero Mospilan poradził, ale to trzeba samemu rozrabiać proszek.
Stosuję tylko na różach, jak dużo mszyc, na innych nie ruszam, niech same się bronią.

Autor:  tesska [ 11.06.2015 20:48 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny... cz. II

podoba mi sie u Ciebie zawsze cos kwitnie , bratki bardzo ładne nie widziałam takich a rojniki rewelacja masz do nich ręke :sun:

Strona 4 z 100 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/