Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Ciasny, ale własny
https://forum.swiatkwiatow.pl/ciasny-ale-wlasny-t10049-30.html
Strona 4 z 100

Autor:  kasia17071981 [ 17.04.2013 19:29 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

Oj na aksamitki jeszcze czas, ale możesz je już hartować na dworze, a jak poziomki schodzą?

Autor:  Majanda12 [ 17.04.2013 19:37 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

Współczuję Ci kopania - ja zakładałam swój ogród na śmietniku - gruz, druty, szmaty itp. więc wiem ile to pracy kosztuje - ale jak wszystkie roślinki rosną to się już o bolących rękach nie pamięta :D

Autor:  eDorka [ 18.04.2013 07:16 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

Późne popołudnia spędzają moje roślinki na powietrzu, w słoneczku.

Wczoraj z racji konieczności zakupów niewiele zrobiłam w kamieniołomie, ale za to wsadziłam lawendę do doniczek - kupiłam 6-pak takiej sporej, podrośniętej, zostały mi 3 do łezki. A przy okazji wzeszła mi rzodkiewka w doniczce na balkonie, przygotowałam jedna doniczkę na balkon z mieszanką cynii, aksamitek, kocanki i .... nie pamiętam ;) . Coś z ubiegłorocznego miszmaszu.

Poziomki malutkie, ale ładnie rosną - mam 4 takie kuwetki pobratkowe :shock:
Załącznik:
DSC04180.JPG
DSC04180.JPG [ 114.39 KiB | Przeglądany 469 razy ]


Muszę je chyba zacząć nawozić.
Wzeszła mi nasturcja wielka i mina. Jakby moje tunbergie nie dały jednak rady mam zastępców ;) .

Majanda, moje kamieniołomy to też niezły śmietnik, chociaż nie klasyczny. Poprzedni właściciele robiąc remont sporo skarbów zakopali :roll: . Wciąż wyciągam szkło i ostre kawałki kafli, jakieś kości 100-letnie, druciki, śrubki.... Cud, że Atos jeszcze nie zaliczył żadnej rany.

Załączniki:
Komentarz: To bieszczadzka trawka, niestety nie dało się zabrać do domku....
DSC02411.JPG
DSC02411.JPG [ 89.53 KiB | Przeglądany 469 razy ]

Autor:  kasia17071981 [ 18.04.2013 07:21 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

Zacznę od psiaka, śliczna psinka, miłą ma mordkę :kisshug:
Poziomki już ładnie wychodzą ale będzie wyżerka :thumbsup:
A grzebanie w śmieciach, to żadna radocha, poprzednik nie wiedział co robi :bash: , ale cóż jak się chcę mieć porządek, trzeba sprzątać nawet po kimś. :yahoo:

Autor:  eDorka [ 18.04.2013 07:29 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

Kasiu, na poziomki już mam chętnych :lol: . Ta śliczna mordka niezłe spustoszenia poczynia w ogrodzie ;) .

Autor:  kasia17071981 [ 18.04.2013 07:36 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

eDorka pisze:
Kasiu, na poziomki już mam chętnych :lol: . Ta śliczna mordka niezłe spustoszenia poczynia w ogrodzie ;) .

No to dokup nasionka i się będzie handel :rotfl:
A psina, nie wyglada na wandala, pewnie tylko udaje niewiniątko. :hug4:

Autor:  eDorka [ 18.04.2013 07:40 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

Wiesz... jak zobaczyłam ile kosztuje sadzonka podrośnięta to tylko szybko uciekłam w inne miejsce, żeby mąż nie zobaczył :lol: - przy moich potrzebach masa pracy i oczekiwania niewspółmierna ;) . Ale radość z własnoręcznie wyhodowanej roślinki ogromna, a tego nie da się już kupić ;) .

Niewiniątko jest cudowne. Jak wykopywałam sznurki i inne to mi z wiaderka wyciągał - jak dziecko, ja wkładam, on wyjmuje :roll: . Przesuwam wiaderko, to on też łapką... przewraca oczywiście. Ale pocieszny jest,m radosny niesamowicie i szczęśliwy wreszcie :) .

Autor:  kasia17071981 [ 18.04.2013 07:47 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

No, to w końcu pies, ma być ruchliwy i radosny, że dokucza też jest to fajne, moja suczka przy plewieniu mnie denerwuje, usiądzie sapie, łapę na plecy mi kładzie, łeb pod ręce pcha, a że waży 35 kg, to od razu przewraca i tak już mam. Nie da mi plewić, chyba że ryknę na nią żeby dała mi spokój, ale bardzo kocham jej zaczepki.Wszystko zrobi by ją choć za uchem posmerać :rotfl:
Ok lecę , bo słonko świeci, czas na ogród :kisshug:

Autor:  gregorius [ 18.04.2013 09:02 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

U mnie poziomki rosną w gruncie w cienistym zakątku. Przytargane z lasu, a się tak rozrastają, że brak słów. Do tej pory kilka zjadłem, zawsze o nich zapominam, a przypominam sobie o nich zimą bądź jak jestem bardzo daleko od domu :lol:

Psinka nie wygląda na grzeczną, dla mnie to psotnik, bardzo ciekawy świata ... przynajmniej takie sprawia wrażenie :lol:

Autor:  eDorka [ 18.04.2013 09:18 ]
Tytuł:  Re: Ciasny, ale własny

Psinka ma prawo być psotnikiem, ma 2,5 roku, rok temu wzięty ze schroniska, bez imienia, bez dobrych wspomnień. Ciekawski, szalony, radosny :) . Poza tym, sporo czasu spędza samotnie, więc jak już wreszcie ktoś się zjawi z domowników, to trzeba wykorzystać towarzystwo i pobawić się ;) .

Strona 4 z 100 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/