Witam ponownie wszystkich użytkowników.
Na wstępie dziękuję bardzo za przemiłe komentarze i uczestniczenie w moim wątku.
W wyniku współpracy z pewną przemiłą użytkowniczką przynależącą do tego zacnego forum,weszłam w posiadanie paru ładnych okazów.
Ale o tym poniżej :
Epipremnum "Marble queen"
Filodendron hastatum
Sygonium "White butterfly"
Scindapsus "N'joy"
Aglaonema creta - ukorzenia się.
Monstera obliqua
Aeschynanthus robijn - ukorzeniają się.
Aeonium x 2 - ukorzeniają się.
Hoya australis - troszkę naga,ale przyzwyczaiłam się.
Filodendron "Emerald red" - wątły po podróży,ale może jeszcze odżyje.
I moje maleństwa ,które zdobyłam od innych :
Aeonium schwarzkopf
Fatsja japonica (Gość specjalny - uratowany z marketu przed przesuszeniem,w stanie niemalże agonalnym,konał od suszy w doniczce.Żywy dowód na to,jak tragicznie zajmują się roślinami w marketach.Wyglądał tak żałośnie,że kasjerka obniżyła nam cenę o połowę...).
Przed :
Obecnie :
W dalszym ciągu dochodzi do stanu świetności,po 3-krotnym zroszeniu i wlaniu w jej bryłę korzeniową 2 litrów.
Bardzo ciekawe nowości. Trzymam kciuki żeby szybko i zdrowo rosły 
. Trudno byłoby mi wybrać najpiękniejsze. Podziwiałam szczególnie kolekcje azalii, które wcale nie są łatwe w utrzymaniu (ciekawa jestem czy rosną u Ciebie przez kilka sezonów), storczyki i Aeonium schwarzkopf. Te roślinki bardzo lubię, choć ogromne liściaste też mnie zachwycają 
