Brezylki na razie mają się dobrze, teraz przed nimi trudny czas bo będą musiały radzić sobie w mieszkaniu.
Dzisiaj coś nowego, jeszcze nie pokazywany
a długo wyczekiwany pierwszy kwiatuszek. To pamiątka z Karaibów. Wydawało mi się, że go pokazywałam w naturze, ale szybko "przeleciałam" wątek i nie widzę. Chyba jedną swoją wycieczkę opuściłam w relacji.
Asystasia gangetica subsp. gangetica (tak zidentyfikowałam):
| Załączniki: |
|
IMG_20211025_140057_2.jpg [ 103.25 KiB | Przeglądany 1196 razy ] |
