Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy
https://forum.swiatkwiatow.pl/swiat-bez-roslin-to-pustynia-moje-domowe-uprawy-t14349-450.html
Strona 46 z 56

Autor:  eDorka [ 01.09.2019 07:30 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

Właściwy kierunek objęłaś zapełniając parapety. One nie lubią stać puste :rotfl2:

Gdzie dorwałaś białego hibiskusa? Piękny :clapping2:

Autor:  liliana1 [ 01.09.2019 08:46 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

Muszę uczciwie przyznać, że nie planowałam takiego zapełnienia przestrzeni roślinnością. W tym roku z przyczyn niezależnych mało zajmowałam się moimi uprawami. Jeżeli już miałam trochę czasu to skupiałam się głównie na ogrodzie. Może tego nie widać na zdjęciach ale większość z tych roślin jest już dosyć sporych rozmiarów (zwłaszcza jak na moje warunki mieszkaniowe). Przypadkiem znalazłam enigmatyczne ogłoszenie na jednym z portali sprzedażowych, że ktoś z Mikołowa z chce oddać nadwyżki paru roślin. Nawet nie wzbudził mej czujności fakt, że prosił bym podjechała samochodem. :rotfl2:

eDorka. Hibiskus faktycznie ładnie wygląda, mimo, że płatki nie są czysto białe lecz delikatnie różowawe. Kupiłam w kwiaciarni. Jak mi doradzicie jak najlepiej można go ukorzenić, to spróbuję zrobić sadzonki.

Autor:  eDorka [ 01.09.2019 11:42 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

liliana1 pisze:
Nawet nie wzbudził mej czujności fakt, że prosił bym podjechała samochodem. :rotfl2:

No to faktycznie, dałaś się podejść :rotfl2:

Co do hibiskusa to pojęcia nie mam, niech najpierw urośnie u Ciebie ładny krzaczek, wtedy będziemy myśleć. Póki co, pokazuj często :hug4:

Autor:  liliana1 [ 01.09.2019 11:58 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

U mnie nigdy nie wiadomo w jakiej kondycji kwiaty przetrwają zimę w blokowisku. Lepiej więc bym spróbowała już teraz zrobić jakąś sadzonkę. No, chyba, że lepiej przed zimą nie ruszać rośliny matecznej. Może wypowie się ktoś, kto ma jakieś doświadczenie w rozmnażaniu hibiskusów?

Autor:  eDorka [ 01.09.2019 14:24 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

Internet mówi, że na wiosnę się tnie i ukorzenia :hug4:

Autor:  liliana1 [ 11.09.2019 09:35 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

Postaram się zatem, by w jak najlepszym stanie hipek przetrwał zimę w blokowisku.
Troszkę mnie martwi, bo okazało się, że większość nowości wysadzonych do ogrodu nie ma wystarczającej mrozoodporności, by pozostawić je tam i na zimę. Oznacza to niezły ścisk w domu. Ścisk + temperatura rzędu 20-22 st. C w zimie, nie wróżą nic dobrego.

Załączniki:
Komentarz: Wanilia od Eli sporo w tym roku przyrosła.
IMG_20190911_075909.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20190911_075909.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 40.86 KiB | Przeglądany 335 razy ]
Komentarz: Variegatka od Danki
IMG_20190910_115031.jak-zmniejszyc-fotke_pl (1).jpeg
IMG_20190910_115031.jak-zmniejszyc-fotke_pl (1).jpeg [ 36.44 KiB | Przeglądany 335 razy ]
Komentarz: Opuncje uprawiana od nasionka. Wielka moja radość. Szczegóły na: https://forum.swiatkwiatow.pl/post314899.html#p314899
IMG_20190911_074521.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20190911_074521.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 53.23 KiB | Przeglądany 335 razy ]
IMG_20190911_074536.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_20190911_074536.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg [ 35.84 KiB | Przeglądany 335 razy ]

Autor:  eDorka [ 11.09.2019 14:04 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

liliana1 pisze:
Postaram się zatem, by w jak najlepszym stanie hipek przetrwał zimę w blokowisku.
Troszkę mnie martwi, bo okazało się, że większość nowości wysadzonych do ogrodu nie ma wystarczającej mrozoodporności, by pozostawić je tam i na zimę. Oznacza to niezły ścisk w domu. Ścisk + temperatura rzędu 20-22 st. C w zimie, nie wróżą nic dobrego.

Masz 3 wyjscia wedlug mnie :rotfl2:
Albo się przemęczysz zmniejszajac temperaturę i przeskakując nad doniczkami w drodze do szafki, poszukać kogoś życzliwego, kto przechowa je dla Ciebie, albo.... poszukać im nowego domu, co niestety oznacza pożegnanie (wątpię czy to satysfakcjonujace rozwiązanie, na pewno ostateczne :sorry: )

Ale jest też 4 rozwiązanie, zabezpieczenie roślin na balkonie, styropianowe pudła, włóknina etc. Jednak nie wiem o jakich roślinach rozmawiamy, więc jest poza rankingiem :hug4:

Autor:  liliana1 [ 11.09.2019 15:20 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

Nie mam specjalnej alternatywy. Mogę jedynie wybrać wariant 1 z opcją niezmniejszania temperatury (balkonu brak, zresztą kilka roślin ponoć nie przetrzyma żadnej ujemnej temp.) Rodzina już i tak wystarczająco jest pobłażliwa dla moich pasji. Zmuszanie ich do egzystencji w zimie w temp. ok. 15 st. byłoby z mojej strony nieludzkie. A i koszty leczenia przewyższyłyby znacznie koszty odkupienia ewentualnych strat w roślinkach. :rotfl2:
Wariantu z upychaniem roślin po znajomych nie stosuję. Parę lat temu dałam do przechowania parę roślinek. Pech chciał, że żadna z nich nie przetrwała. Tak to bywa. Obdarowany jednak przez dobrych kolejnych parę lat rozpaczał, że nie ma pojęcia jak mogło do tego dojść. Lepiej nie robić innym kłopotu.

Znowu przyjdzie nam się wić pomiędzy doniczkami. A już tak fajnie, przestronnie było.

Autor:  BasiaK [ 11.09.2019 21:06 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

liliana1 pisze:
Znowu przyjdzie nam się wić pomiędzy doniczkami. A już tak fajnie, przestronnie było.

Ja póki co gromadzę rośliny na ganku (przed wniesieniem do domu) i jeszcze trochę, a chyba do drzwi wejściowych się nie dostanę. Przestronnie? W snach może :rotfl:

B.

Autor:  aniula89 [ 11.09.2019 21:09 ]
Tytuł:  Re: Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy

Vanilia :D Egzotyka jak nic !

Strona 46 z 56 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/