Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów :: zieloni domownicy Saszki • Strona 5 • Rośliny w domu

i przywiezionych benjaminków z pracy (jeden prawie 180cm, miał iść na śmietnik, więc go przywiozłam do domku - autobusem w grudniu, szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia miny kierowcy jak wsiadałam z kwiatkiem - była niesamowita -myślałam, że mnie wyrzuci (roślinka z doniczką, cała w streczu, więc nie naśmieciłam)!)

Autor:	elka [ 13.11.2015 17:21 ]
Tytuł:	Re: zieloni domownicy Saszki
Saszka pisze: szalejące parapety - to jest określenie: "strzał w dziesiątkę" u większości z nas!!! u mnie jest jeszcze szalejący korytarz (bo nie mam ogrodu zimowego), więc jest wszystko upchnięte i ciężko przejść ... Jakbym widziała swój korytarz i parapety Teraz wygląda to dodatkowo brzydko bo zasychają zwartnice, krynka, pelargonie...

Autor:	Saszka [ 15.11.2015 11:13 ]
Tytuł:	Re: zieloni domownicy Saszki
dokładnie, ja chodzę tylko ze szczotką i sprzątam opadłe liście z pelargonii, a te kwitną jak zwariowane, czy mam je wprowadzić w sen zimowy - Elu pomóż, bo nie wiem (w zeszłym roku podlewałam je oszczędnie i postawiłam w chłodnym pomieszczeniu, ok 10 stopni)! a zwartnice mam aż dwie, więc schowałam je za łóżko i za jakiś czas zacznę podglądać czy coś się u nich dzieje

Autor:	Puschel777 [ 16.11.2015 17:18 ]
Tytuł:	Re: zieloni domownicy Saszki
Nareszcie znalazlam czas zeby wszystko obejzec i przeczytac. Masz bardzo duzo roslinek i wszystkie sa tak pieknie zadbane, ze az milo sie patrzy. Czekam na sesje ogrodowa,ale myle ze to chyba w przyszlym roku. Tobie i roslinkom zycze duzo

Autor:	Saszka [ 16.11.2015 18:49 ]
Tytuł:	Re: zieloni domownicy Saszki
Ewuś, witam Cię w moim domowym zaciszu roślinnym wątek ogrodowy, dopiero będzie na wiosnę, bo nawet nie mam zdjęć roślinek do pokazania, a muszę jeszcze uporządkować działkę, tzn. zniszczyć chwaściory typu nawłoć i perz! rano troszkę powalczyłam-przekopałam i przesadziłam kilka drzew owocowych oraz malw, a potem zaczęło padać więc zajęłam się pracą

Autor:	Remedios44 [ 05.12.2015 15:33 ]
Tytuł:	Re: zieloni domownicy Saszki
Saszka pisze: i przywiezionych benjaminków z pracy (jeden prawie 180cm, miał iść na śmietnik, więc go przywiozłam do domku - autobusem w grudniu, szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia miny kierowcy jak wsiadałam z kwiatkiem - była niesamowita -myślałam, że mnie wyrzuci (roślinka z doniczką, cała w streczu, więc nie naśmieciłam)!) Wyobrażam to sobie i nie mogę przestać się śmiać... To się nazywa prawdziwie zielona dusza! PS. Trzeba było powiedzieć, że to choinka...

Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów https://forum.swiatkwiatow.pl/

zieloni domownicy Saszki https://forum.swiatkwiatow.pl/zieloni-domownicy-saszki-t13324-40.html	Strona 5 z 38

Autor:	aniula89 [ 05.12.2015 15:38 ]
Tytuł:	Re: zieloni domownicy Saszki
Uratowane cymbidum, brawoo.

Autor:	gregorius [ 07.12.2015 13:19 ]
Tytuł:	Re: zieloni domownicy Saszki
Nawet nie wiedziałem, że założyłaś wątek z "domowymi" Życzę powodzenia w zmaganiach z roślinami. Z roślin domowych to ja lubię sukulenty i nie dlatego, że nie są wymagające

Autor:	Saszka [ 08.12.2015 17:00 ]
Tytuł:	Re: zieloni domownicy Saszki
Karola, Ania, Grześ Karola, nawet nie pomyślałam, by się z kierowcą mądrować, bo to był ostatni autobus z Łodzi, a mam prawie 30 km.... Ania, ja powinnam mieć zakaz odwiedzania mojego znajomego w jego królestwie roślin, dziś przytargałam dwie ogromniaste catleye i dendrobium falkowe a jakie cymbidia mi oferował za 30zł...5 ogromniastych kwitnących łodyg...po prostu cuuuuudne, a te kolorki...ech ale jedna catleya jest z pączkiem, więc za jakiś czas zobaczę jaki kolorek przywiozłam Grześ, ja jestem storkowo zakręcona! ale sukulenty mam od Lucynki i będą kwitły i nawet samoistnie rozmnożyły się!!! jutro zrobię im zdjęcia, bo pozapominałam jakie one noszą nazwy, a rosną .... Lucynka dała mi je od serca

Strona 5 z 38	Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/