Na początku witam wszystkich i serdecznie proszę o pomoc z identyfikacją robala w donicy z yuką. Yuka w zasadzie była spisana na straty (po zimie uschła całkowicie), ale dałam jej jeszcze jedną szansę, pocięłam na kawałki, ukorzeniłam w wodzie, wsadziłam do doniczki i lato spędziła na balkonie. Praktycznie wszystkie fragmenty puściły nowe zielone pióropusze. Yuka właśnie wróciła do domu (niestety jak się okazało z mnóstwem jakiegoś paskudztwa biegającego po powierzchni ziemi). Nie widzę tych insektów na samej roślinie, ale w ziemi jest ich całe mnóstwo. Wcześniej nie było ich widać, ale w związku z tym że na dracenach kupionych w Biedronce przyniosłam przędziorka zrobiłam wczoraj profilaktyczny oprysk wszystkich roślin i powierzchni ziemi roztworem z suszonych pokrzyw (20g na 1 litr) oraz czosnku. Dodatkowo macerat odciśnięty z tych zalewajek wyłożyłam na powierzchni ziemi. Dzisiaj gdy zajrzałam do doniczki robale biegają jak wściekłe po powierzchni ziemi
Pomóżcie proszę z identyfikacją szkodnika i czy powyższe środki wystarczą aby go wykończyć czy tylko go dokarmią. W Necie piszą, że pokrzywa i czosnek na przędziora powinny podziałać Pytanie tylko czy to przędzior. W doniczce miałam też po zmianie ziemi ziemiórki, ale teraz już nic nie lata. Mam dzieci i chemia ogrodnicza to dla mnie ostateczność.
| Załączniki: |
|
DSC_9726 [1600x1200].jpg [ 108.01 KiB | Przeglądany 798 razy ] |