Forum Ogrodnicze Świat Kwiatów
https://forum.swiatkwiatow.pl/

Historia Łatki
https://forum.swiatkwiatow.pl/historia-latki-t16029.html
Strona 1 z 17

Autor:  milacek [ 28.11.2019 19:35 ]
Tytuł:  Historia Łatki

Wracam do wątku o suczce, dla której stałam się mimowolnym opiekunem.

Po stracie psa Bartka na 20 lat zrobiłam sobie przerwę od zwierząt, lecz los chciał inaczej: od 2 miesięcy opiekuję się bezdomną sunią na działce.
W tzw. sezonie działkowicze czasem dali jej coś do zjedzenia, lecz stroniła od ludzi. Podchodziła i na moją działkę, karmiłam i ja. Skończył się sezon działkowy, ludzie poszli z ogrodu, psinka została.
Dla przypomnienia kilka zdjęć z początku znajomości:
Załącznik:
Łatka1.JPG
Łatka1.JPG [ 99.86 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Załącznik:
Łatka2.JPG
Łatka2.JPG [ 115.23 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Załącznik:
Łatka3.JPG
Łatka3.JPG [ 114.82 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Załącznik:
Łatka4.JPG
Łatka4.JPG [ 108.91 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Powoli zdobywałam jej zaufanie, podchodziła coraz bliżej i ...skradła moje serce.
Załącznik:
DSC00001.JPG
DSC00001.JPG [ 79.96 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Załącznik:
DSC00003.JPG
DSC00003.JPG [ 90.99 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Załącznik:
DSC00006.JPG
DSC00006.JPG [ 84.33 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Załącznik:
DSC00007.JPG
DSC00007.JPG [ 70.7 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Załącznik:
DSC00011.JPG
DSC00011.JPG [ 95.39 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Załącznik:
DSC00013.JPG
DSC00013.JPG [ 82.1 KiB | Przeglądany 1833 razy ]

Autor:  jaga51 [ 28.11.2019 20:02 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

I co dalej? Zabierzesz na zimę do siebie? Śliczna psinka. Mnie wszystkie zwierzaki biorą pod pantofel, znam to uczucie :)

Autor:  milacek [ 28.11.2019 20:15 ]
Tytuł:  W moim ogrodzie.

Postanowiłam nie dopuścić, by doszło do rozmnożenia więc oswajałam dalej, cel: doprowadzić do weterynarza. Tymczasem zrobiłam jej lokum na werandzie działki, jest zadaszone, osłonięte od wiatru,
Załącznik:
DSC00020.JPG
DSC00020.JPG [ 101.01 KiB | Przeglądany 1823 razy ]

śpi w starym fotelu
Załącznik:
DSC00021.JPG
DSC00021.JPG [ 80.84 KiB | Przeglądany 1823 razy ]

Po nakarmieniu udało mi się schwytać ją i przywieźć w transporterze do domu, aby następnego dnia doprowadzić na sterylizację.
Tu już pierwsza noc w domu i ... głodówka do jutra.

Załącznik:
DSC00042.JPG
DSC00042.JPG [ 48.53 KiB | Przeglądany 1823 razy ]

Pierwsza noc po sterylizacji, dalej głodówka i tylko picie wody
Załącznik:
DSC00044.JPG
DSC00044.JPG [ 67.07 KiB | Przeglądany 1823 razy ]

Ranek już po zabiegu i lekkim śniadaniu, Łatka jest smutna
Załącznik:
DSC00045.JPG
DSC00045.JPG [ 55.46 KiB | Przeglądany 1823 razy ]

poznawanie mieszkania
Załącznik:
DSC00049.JPG
DSC00049.JPG [ 53.16 KiB | Przeglądany 1823 razy ]

dalej smuteczek :smutny:
Załącznik:
DSC00051.JPG
DSC00051.JPG [ 56.45 KiB | Przeglądany 1823 razy ]

odpoczynek po posiłku: zdrowiejemy :lol:
Załącznik:
DSC00052.JPG
DSC00052.JPG [ 67.07 KiB | Przeglądany 1823 razy ]

Jutro idziemy do przychodni na antybiotyk, a po zdjęciu szwów (ok 10-12 dni) planuję jej powrót do ogrodu i tak jak przed zabiegiem dojeżdżać codziennie aby ją karmić. Taki wybór podyktowany tym, że ona ceni sobie wolność, nie czuje się dobrze w mieszkaniu, a ja z powodów rodzinnych nie chcę jej skazywać na wielogodzinne więzienie w mieszkaniu. Sunia wabi się Łatka i reaguje na swoje imię. Bardzo ją lubię.


cd nastąpi

Autor:  Zdenerwowana [ 28.11.2019 20:29 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Właśnie myślałam o sterylizacji, jak tylko zaczęłaś o niej pisać. Smutna bo kocha wolność, nie zna otoczenia, ból po operacji. Ale za kilka dni może się wszystko zmienić. Może polubić dom.

Autor:  eDorka [ 28.11.2019 21:03 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

:clapping2:

Łatka chyba została skrzywdzona przez człowieka, stąd jej zachowanie.
Mam nadzieję, że jak już przestanie ją boleć zacznie dostrzegać coś więcej. Nie dziwię się, że na razie nie jest przekonana. Przecież ją to na pewno boli :sorry:
Niech się ładnie goi.

Nasz Atos również był ' wolnym' psem, przez pierwsze 1,5 roku życia wraz z 2 braćmi. Niedożywione, zabiedzone psiaki 2 razy trafiały do schroniska. Jeden trafił do nas i pozostał. Początkowo uciekał, bo tak był nauczony. Zawsze wracał i czekał pod furtką :rotfl2:

Autor:  kasia17071981 [ 28.11.2019 21:04 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Cudowna niech zdrowienie a jej życie niech będzie szczęśliwe

Autor:  milacek [ 04.12.2019 13:56 ]
Tytuł:  W moim ogrodzie.

Po trochu, choć z żalem przyzwyczaja się do nowych warunków
Załącznik:
1.12.2019.JPG
1.12.2019.JPG [ 56.61 KiB | Przeglądany 1784 razy ]

Na zastrzyk jedziemy już bez transportera
Załącznik:
2.12.2019..JPG
2.12.2019..JPG [ 62.02 KiB | Przeglądany 1784 razy ]

odpoczynek po zastrzyku, nie jest źle :rotfl:
Załącznik:
2.12.2019.JPG
2.12.2019.JPG [ 65.74 KiB | Przeglądany 1784 razy ]


Jak dobrze pójdzie to w piątek zdjęcie szwów :whistling:

Autor:  Zdenerwowana [ 04.12.2019 14:30 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Ależ ona ładna jest.

Autor:  milacek [ 04.12.2019 15:24 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

Zdenerwowana pisze:
Ależ ona ładna jest.
Dziękuję za komplement w imieniu Łatki :kisshug:. Wnioskuję, że bywała w mieszkaniu, bo baardzo chciała być w łóżku, dobrze znosi jazdę autem, potrzeby fizjologiczne załatwia podczas wyprowadzki, chętnie kładzie się u moich nóg. Zachodzę w głowę, czemu straciła dom? Czyż mogłam być obojętna na jej wdzięki? :pies:

Autor:  jaga51 [ 04.12.2019 15:35 ]
Tytuł:  Re: W moim ogrodzie.

milacek pisze:
Zdenerwowana pisze:
Ależ ona ładna jest.
Dziękuję za komplement w imieniu Łatki :kisshug:. Wnioskuję, że bywała w mieszkaniu, bo baardzo chciała być w łóżku, dobrze znosi jazdę autem, potrzeby fizjologiczne załatwia podczas wyprowadzki, chętnie kładzie się u moich nóg. Zachodzę w głowę, czemu straciła dom? Czyż mogłam być obojętna na jej wdzięki? :pies:

Ja bym ją zostawiła w domu, już skradła moje serce. Widać, że Ci już zaufała. A na działki tylko razem z Tobą, żeby się jej już nic złego nie przytrafiło:) :heart:

Strona 1 z 17 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/