Mam piękną trzmielinę Fortune'a w żółto zielonym kolorze. Część poszła pięknie na płot, ale jest dużo gałązek, które płożą się po ziemi w kierunku odwrotnym do płotu. Moja córka bardzo by chciała mieć taką trzmielinę. Czy mogę odciąć te płożące się gałązki i ukorzenić je np. w wodzie? A może macie jakiś lepszy sposób. Nadmieniam że gałązki są dosyć długie

Jak się płożą, to i się same się ukorzenią, potem wystarczy oddzielić od rośliny matecznej i sadzonka gotowa. Można też odciąć kawałek trzmieliny np. z dwoma węzłami i od razu posadzić w grunt. Też się ukorzeni. Akurat ta trzmielina bardzo łatwo się rozmnaża. Można też w wodzie. U siebie rozmnażałem ją tymi wszystkimi sposobami

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Dziękuję za szybką odpowiedź. Czy te płożące gałązki trzeba przycisnąć czymś do ziemi lub częściowo zakopać żeby się ukorzeniły?

Akurat trzmielina łatwo się ukorzenia nawet bez naszej ingerencji. Jeżeli tylko pęd styka się z podłożem, tam pojawią się korzenie. A może już można znaleźć jakiś ukorzeniony pęd? Jeżeli nie ma, można także pęd przytwierdzić do podłoża np. za pomocą hmmm skobla, takiego w kształcie litery U. Można sobie zrobić go z drutu. Pęd przytwierdzamy do podłoża, dodatkowo w miejscu przytwierdzenia przysypujemy podłożem. Rozmnażanie tej trzmieliny jest bezproblemowe, więc z pewnością zakończy się sukcesem

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Dziękuję bardzo. Pozdrawiam