Kwietniczek zdecydowanie dwojaczek, zauważyłam to dopiero po zrobieniu zdjęcia
Zdjęcia trochę opóźnione, bo chwilę zajęła mi obróbka, ale mimo wszystko tegoroczne, wiosenne, majowe. Plany ogrodnicze tej wiosny niestety w większej części pokrzyżowała pogoda oraz zdrowie, dopiero niedawno zaczęłam nadrabiać. Sporo nasion roślin jednorocznych nie wysiałam, ale patrząc na to, jak wschodzą te, które trafiły do ziemi może to i lepiej, zimny, deszczowy kwiecień nie zrobił dobrze siewkom. Co nieco wysieję jeszcze w najbliższych dniach, a resztę nasion przetrzymam do przyszłego roku - nie ma gwarancji, że wykiełkują, ale wolę zaryzykować.
Po tym niezbyt optymistycznym wstępie czas na coś przyjemniejszego. Mimo ograniczenia planów, działka i tak jest dużo bardziej kolorowa niż rok temu. Dużo więcej kwitnie, część roślin po odchwaszczeniu i nawiezieniu nabrała chęci do życia. Kępa niezapominajek to "tubylec", rośnie sobie na zadrzewionej części działki. W tym roku uniknęła koszenia i pokazała, jaka jest ładna
Chwasty też rosną - zdjęcia zrobione jeszcze przed koszeniem, stąd morze zieleni w tle. Ten żółty chwast trafił do bukietu i całkiem nieźle się sprawdzał w roli kwiatka ciętego
Mleczy jest niestety coraz więcej, kiedy wypadły wysokie chwasty te niższe dostały szansę rozwoju.
Poziomki się nie poddają, gdzieniegdzie uchowały się całkiem spore egzemplarze i kwitną w najlepsze. Ciekawe czy będą owoce?
Prezent od sąsiadki pięknie przezimował, rozrósł się i postanowił zakwitnąć. To większa kępka, mam jeszcze drugą mniejszą w innym miejscu. To chyba floks szydlasty?
Młode liście orzecha są naprawdę śliczne. Uwielbiają go ptaki, podczas każdej wizyty słyszę jakiegoś śpiewającego gościa. Drugim ulubionym drzewem jest sosna sąsiadów tuż przy granicy działki - ptaków zazwyczaj nie widać, ale za to jak dobrze je słychać
Trochę nieostre zdjęcia bardzo ruchliwych motylich gości - ten drugi to chyba raczej ćma dzienna, maleńka i bardzo ruchliwa, co chwilę trzepotała skrzydełkami. Zatrzymała się na moment by odpocząć w wysokiej trawie, wtedy udało się cyknąć fotę: