Nie wiem Nika jak sobie z trawnikiem poradziłaś, ale ja dałbym mu szansę. Patrząc na zdjęcie to poza jednym mocno żółtym miejscem powinien odbić, wystarczy solidnie wygrabić to co już martwe, regularnie podlewać i kosić (co 5 dni, ale ścinać mało trawy). Z dosiewką bym poczekał ok 3 tygodni i zobaczył gdzie zaczyna się krzewić i zielenić, a gdzie nie i faktycznie trzeba będzie dosiać. Nie ma co od razu rzucać się na zrywanie darni i dosiewanie nowej, bo często po regularnym koszeniu dziury szybciej się "zasklepią" niż dosiewka wyrośnie i się zagęści.
Jeśli trawnik ma powyżej dwóch sezonów to stosunkowo trudno go ukatrupić, no chyba że teść sypał mocznik szpadlami :-p.
PS co do "kłujących butów" - na ciężkiej zbitej glebie potrafią się dość szybko rozsypać (albo ja trafiłem felerne). Polecam obuwie aerujące własnej roboty - dwie deseczki niewiele dłuższe od stopy z wbitymi równo (czyli prostopadle do deski) gwoździami - krzywe wbicie powoduje trudność w wychodzeniu gwoździ z ziemi przy unoszeniu stopy, a czasem wręcz wyrywaniu fragmentów darni.
Takie butki mocujemy do wygodnego obuwia np. zużytych butów sportowych czy jakichś adidasów. Dużo wygodniej się w nich chodzi, nogi się mniej męczą i stopy nie bolą - przynajmniej mnie