eDorka pisze:
Nieodmiennie zazdroszczę miejsca na nowe roślinki. U mnie, aby nowa się pojawiła musi jakaś odejść. Ewentualnie kolejna doniczka, ale i na nie już nie mam miejsca
Próbowałaś rozmnażać krzewuszki?
Niestety nigdy nie próbowałam...chociaż przyznam, że przesadzając tę jedną "bidę" urwałam przypadkiem małą gałązeczkę i siedzi sobie w doniczce. Czas pokaże co z tego będzie.
liliana1 pisze:
A na ostatnim zdjęciu, to nie jest żylistek?
Baptysje wymiatają! Cudne rośliny i trudne do kupienia.
Czy z bzu variegaty można zrywać liście do herbaty? Gdy byłam dzieckiem suszyliśmy kwiaty odmiany polnej. Zastanawiam się czy można i z tej.
Nie, to nie jest żylistek...
A baptysie u Mnie na lokalnym targu zakupiłam..już mam cztery kolory. I chyba więcej ne zdobędę.
Co do bzu...podejrzewam, że pewnie można postępować tak jak i z tym dzikim. Ale tylo podejrzewam...