Połowa grudnia praktycznie... a za oknem zamiast śniegu deszcz. Zamiast choinki jeszcze kwitnąca chryzantema.
Praca. Ciągle w biegu...ten tydzień był dla mnie szalony.
Najpierw akcja "Szlachetna Paczka" w poprzedni weekend, konkurs na kartkę w szkole, "Anielskie kolędowanie" w BSCK i jeszcze jedna bardzo ważna wczorajsza uroczystość. W tym tygodniu czeka mnie jeszcze uroczysta wigilia.. i chwilka odpoczynku.
Po południu zabieram się jeszcze za przygotowanie stroików świątecznych do domu.
I można powiedzieć że czas przedświąteczny uważam za otwarty...w pełni tego słowa znaczeniu.