Cytuj:
Ukradli mi moje dwie skalniaczkowe filiżanki, dwie puszeczki z skalniakami i wyrwali rojnika/eszeweire z kąta przy przednim ogrodzie.
!!!!
Czemu od razu mi się skojarzyło "Nasi tu byli"?
Jest mi bardzo przykro, bo znam ten ból doskonale. Ile rzeczy mi ukradziono z altany , wyłamano drzwi, zniszczono to już nie zliczę. Raz nawet w czasie naszej obecności wszedł i z mojej torebki ukradł pieniądze i dokumenty. Sprawcy oczywiście nie znaleziono,a ja o mało zawału nie dostałam. I ile potem kłopotów. To na działce, ale w mieszkaniu spotkał mnie największy szok, jak rano po odkryciu żaluzji stwierdziłam, że na balkonie brakuje nowych pięknych drogich , kupionych "na zawsze" donic z kwitnącymi begoniami. Parter, pod balkonem zostały tylko ślady opon samochodowych, donice były bardzo ciężkie.
Wszystkim złodziejom życzę wszystkiego najgorszego! W średniowieczu obcinano złodziejom łapy , tylko wtedy kradli z głodu żywność a to jest wielka różnica. pasożyty jedne.