|
Dzisiaj jest 18.04.2024 10:51
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
bez
|
: 01.02.2015 11:12 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 29.11.2009 11:07 Posty: 5186 Lokalizacja: Sopot
Pochwały: 10
|
Na jednym z forów wmawiano mi, że starzec bluszczolistny jest sukulentem. W tym roku zrobiłem eksperyment i potraktowałem go jak inne sukulenty tzn. ostatnie podlewanie było w październiku 2014. Oto rezultat: Wątpię, żeby dożył wiosny. Prawdziwe sukulenty /także nie podlewane od X/ świetnie sobie radzą a tacyt /w głębi/ nawet założył pąki kwiatowe: Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł zaprezentować kwiaty
_________________ Pozdrowienia z Sopotu !
bez
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 01.02.2015 14:39 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Mi się wydaje, że jeśli coś jest sukulentem, to jeszcze nie znaczy, że można całkowicie zaprzestać podlewania zimą. Swoje sukulenty - różne, od haworsji przez aloesy, grubosze, kalanchoe, sansewierie, trichodiademy, różne z kaudeksami, kaktusy sztuk trzy , wilczomlecze itd.itp. - traktuję rozmaicie. Jedne podlewam mniej, inne więcej, jeszcze inne w stanie całkowitego spoczynku, bez liści, nie podlewane są w ogóle. Ale nigdy bym całego towarzystwa nie traktowała jednakowo, tylko dlatego, że objęte są zbiorczą definicją sukulenta. Poza tym ta definicja jest płynna i w zależności od autora - różna. B.
|
|
Na górę |
|
|
elka
|
: 01.02.2015 17:58 |
|
Rejestracja: 24.03.2010 15:41 Posty: 33394 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 61
|
Zgadzam się z Basią. Moje kaktusy nie są podlewane, ale haworsje czy stapelie już tak (chociaż bardzo małymi dawkami). Zimują też w odmiennych warunkach. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "prawdziwe sukulenty"
|
|
Na górę |
|
|
bez
|
: 01.02.2015 19:01 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 29.11.2009 11:07 Posty: 5186 Lokalizacja: Sopot
Pochwały: 10
|
Za prawdziwe sukulenty uważam rośliny, które mają specjalne komórki, w których w porze deszczowej gromadzą wodę, aby przetrwać porę suchą. Oczywiste jest, że sukulenty pochodzą z różnych klimatów i traktować je należy w różny sposób.
Te sukulenty, które ja uprawiam, najlepiej znoszą zimę bez podlewania. Niektóre np. kamieniaki podlewam jeszcze krócej.
Jeszcze nie utraciłem żadnego sukulenta w wyniku braku podlewania zimą, natomiast straciłem kilka gatunków na skutek zbyt wczesnego podlewania wiosną lub zbyt późnego jesienią np. pachypodia, adenium, dwadwę, tytanka i niektóre stapeliowate.
_________________ Pozdrowienia z Sopotu !
bez
|
|
Na górę |
|
|
VeRoNa
|
: 24.03.2015 15:29 |
|
Rejestracja: 30.12.2010 20:17 Posty: 322 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 1
|
A ja mam pytanie: tacyt przeżył, ale się wyciągnął... kto mi doradzi, co z nim zrobić?
Załączniki: |
20150323_143909.jpg [ 155.95 KiB | Przeglądany 1330 razy ]
|
|
|
Na górę |
|
|
bez
|
: 24.03.2015 20:45 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 29.11.2009 11:07 Posty: 5186 Lokalizacja: Sopot
Pochwały: 10
|
Więcej słońca, mniej wody. To sukulent.
_________________ Pozdrowienia z Sopotu !
bez
|
|
Na górę |
|
|
boswell
|
: 24.03.2015 21:38 |
|
Rejestracja: 22.12.2014 21:02 Posty: 461 Lokalizacja: lubelskie
Pochwały: 8
|
Sukulenty podlewa się cały rok-nieliczne gatunki w naturze mają okresy bez wody po pół roku ! I kompletnie nie to decyduje o tym czy roślina jest sukulentem czy nim nie jest. Ale te jałowe dyskusje toczyliśmy już na innych forach, toczyły je też z tobą inne osoby, ty i tak wiesz lepiej niż botanicy
|
|
Na górę |
|
|
bez
|
: 25.03.2015 05:39 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 29.11.2009 11:07 Posty: 5186 Lokalizacja: Sopot
Pochwały: 10
|
boswell pisze: Sukulenty podlewa się cały rok A skutki widać na powyższym zdjęciu. boswell pisze: Ale te jałowe dyskusje toczyliśmy już na innych forach Dyskusje są jałowe, bo zamiast podpowiedzieć VeRoNie coś konkretnego, przelewasz na mnie swoje frustracje.
_________________ Pozdrowienia z Sopotu !
bez
|
|
Na górę |
|
|
Remedios44
|
: 25.03.2015 15:26 |
|
Rejestracja: 19.10.2013 12:48 Posty: 3660 Lokalizacja: Lublin/Szczecin
Pochwały: 31
|
VeRoNa pisze: A ja mam pytanie: tacyt przeżył, ale się wyciągnął... kto mi doradzi, co z nim zrobić? Nigdy nie miałam tacyta, ale patrząc na tą roślinkę to ja bym ucięła górne, ładne części pędów i ukorzeniła - zrobiła z nich nowe roślinki. A dół też bym zostawiła, jeśli masz miejsce dla niego to niech sobie stoi i odbija na nowo.
_________________ Pozdrawiam, Karolina Działka pod Gramofonem: rok pierwszy, rok drugi Działka pod Magnetofonem (aktualny wątek) Siewki roślin flory Polski
|
|
Na górę |
|
|
VeRoNa
|
: 26.03.2015 17:14 |
|
Rejestracja: 30.12.2010 20:17 Posty: 322 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 1
|
W ramach wyjaśnień - tacyt był podlewany ciut-ciut raz w m-cu, ponieważ stał w ciepłym pomieszczeniu pół metra od okna południowego. No i wygląda jak wygląda ale i tak się cieszę, że przeżył Dzięki Remedios44 za odpowiedź też tak sobie pomyślałam, jednak nie jestem ekspertem w opiece nad tacytem - jest to moja pierwsza roślina i nie chciałabym jej stracić eksperymentując, stąd też skierowałam pytanie do speców...
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|