|
Dzisiaj jest 18.04.2024 06:36
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
Mira
|
: 28.03.2014 20:38 |
|
Rejestracja: 29.03.2012 20:54 Posty: 1954
Pochwały: 9
|
Wiero, wstawiając doniczkę do wody, szybko wykończysz bulwę a całą roślinę przez umiejscowienie jej na parapecie o wystawie południowej. Możesz ewentualnie postawić na meblu w pewnej odległości od okna. Najlepsza byłaby wystawa wschodnia lub zachodnia. Codzienne przestawianie doniczki to szok dla rośliny. Między kolejnymi podlewaniami górna warstwa ziemi powinna lekko przeschnąć, ale nie należy dopuszczać do całkowitego wyschnięcia ziemi w doniczce. Nadmiar wody jest równie szkodliwy, jak przesuszenie. Absolutnie nie dokarmiaj jej przy każdym podlewaniu, raz w tygodniu to maksimum i najlepiej nawozem o podwyższonej ilości potasu.
|
|
Na górę |
|
|
wiera
|
: 29.03.2014 18:32 |
|
Rejestracja: 29.11.2012 16:13 Posty: 1578 Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
|
Mira pisze: Wiero, wstawiając doniczkę do wody, szybko wykończysz bulwę a całą roślinę przez umiejscowienie jej na parapecie o wystawie południowej Mira, chyba źle się wyraziłam. Po prostu wstawiam doniczkę do wody tak, że jest zanurzona w wodzie 2 cm. Jak roślinka się napije (jest ciężka), to po minucie wyciągam. Nie mogę podlać jej od góry, bo ma gęstwinę liści i boję się je pomoczyć. Zastanawiam się, czy mogę usunąć ze dwa najstarsze liście (niezbyt ładne) - jak sądzisz Nie myślałam, że roślinę będę musiała podlewać 2 razy w tygodniu, więc odżywkę będę stosować oczywiście rzadziej. Co do miejsca, to niestety nie mogę go zmienić, ponieważ moje okna wychodzą tylko na dwie strony świata - południową i połudn-zachodnią. Uważam, że mniejszym złem jest przesunięcie doniczki, niż noszenie rośliny z jednego pomieszczenia do drugiego. Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę to, że rośliny kwitnące teraz, były produkowane w warunkach umożliwiających zakwitnięcie tzn. w temp. 18 - 20 `C i długości dnia pow. 12 godzin z natężeniem światła pow. 3 tys. luksów. W domu, aby roślina nadal kwitła, należy również utrzymać podobne warunki, a takie może spełniać, tylko parapet południowy.
_________________ Przyroda nas przeżyje... (Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)Górskie cudeńkaMoja skromna kolekcja
|
|
Na górę |
|
|
wiera
|
: 25.04.2014 11:27 |
|
Rejestracja: 29.11.2012 16:13 Posty: 1578 Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
|
Moja Syningia intensywnie kwitnie i już prawie wszystkie pąki się otworzyły, a miała ich chyba ze 20 szt. Kiedy trochę się przerzedziła, poprzez obcinanie łodyżek kwiatowych, to widzę, że nie wytwarza nowych pąków - jak jest u Was Czytałam, że kwitnie do końca lata, czyżby to jakaś jednorazówka, wypędzona przez hodowców....czy musi odpocząć. Załącznik:
Syningia.jpg [ 115.86 KiB | Przeglądany 1112 razy ]
Czy ktoś rozmnażał ją w tej sposób. Załącznik:
rozmnażanie.jpg [ 119.18 KiB | Przeglądany 1112 razy ]
_________________ Przyroda nas przeżyje... (Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)Górskie cudeńkaMoja skromna kolekcja
|
|
Na górę |
|
|
elma
|
: 25.04.2014 17:57 |
|
Rejestracja: 26.03.2013 21:57 Posty: 2372
Pochwały: 10
|
Wiero - Twoja Syningia różni się od mojej nie tylko kolorem, ale i ... "dupką" ... , która jest wyraźnie wydłużona. Ale kwiaty ma równie piękne! W ogóle to ostatnio coraz bardziej podobają mi się kolory fioletowe, wrzosowe itp. Na tym pokroju kwiatu ten kolor wygląda pięknie! Jak zapewne już widziałaś w moim watku moja też na razie nowych pąków nie ma. Mam nadzieję, że to przejściowe. A jeśli chodzi o rozmnażanie to nigdy tego nie robiłam.
_________________ "Przyjaciele są jak kwiaty doniczkowe - wymagają regularnej pielęgnacji Elma LATO! ... [/color] Moje doniczkowe śliczności Z ogródka Elmuni Balkonowe kolory Elmy
|
|
Na górę |
|
|
Mira
|
: 28.04.2014 18:21 |
|
Rejestracja: 29.03.2012 20:54 Posty: 1954
Pochwały: 9
|
Gloksynia kwitnie do końca lata, ale jako gatunek a nie konkretna roślina. Termin kwitnienia zależy od terminu posadzenia bulwy. Moje bulwy były posadzone w połowie marca, jeszcze więc nie kwitną. Co roku drugi raz kwitną jesienią i zdarza się, że nawet w listopadzie.
Kiedyś rozmnażałam gloksynię przez nacięcie nerwów liścia. Sposób łatwy i szybki. Uzyskałam ogromną ilość sadzonek.
|
|
Na górę |
|
|
kiki87
|
: 29.04.2014 10:04 |
|
Rejestracja: 02.09.2012 17:15 Posty: 1186 Lokalizacja: Bydgoszcz
Pochwały: 4
|
Ja swoją gloksynię ukorzeniałam podobnie jak fiołki afrykańskie. Wkładałam listek do ziemi i czekałam, aż puści korzonki. Często może być tak, że listek zginie, ale to nie znaczy, że się nie ukorzenił. Raz chciałam wyrzucić ziemię, a tam zaczęły pojawiać się młode listki.
|
|
Na górę |
|
|
wiera
|
: 06.05.2014 08:31 |
|
Rejestracja: 29.11.2012 16:13 Posty: 1578 Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
|
|
Na górę |
|
|
wiera
|
: 23.05.2014 12:18 |
|
Rejestracja: 29.11.2012 16:13 Posty: 1578 Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
|
HALO, HALO.....czy ktoś tu zagląda Niestety trafiła mi się JEDNORAZÓWKA....liczę na to, że sterydy z czasem "wyparują" z mojej Syningii, która objawiła cechy do jakich skłonne są mieszańce. Muszę się wstrzymać z pobieraniem listka do rozmnożenia. Rozkwitły dwa pierwsze pąki, które roślina wytworzyła już u mnie i kwiaty są co prawda mniejsze, ale już z pręcikami i słupkiem. Nadal jednak moja roślinka sprawia mi kłopoty. Wczoraj zauważyłam na pąku jakąś białą kropkę, a że pąk fioletowy, więc zaraz rzuciło mi się to w oczy. Pobiegłam po lupę i stwierdziłam, że to jakieś żyjątko. Patyczkiem kosmetycznym usunęłam i zaczęłam dokładnie oglądać całą roślinkę. Okazało się, że są jeszcze większe żyjątka ZIELONE....pozbierałam wszystkie, ale - CO TO Na liściach nie ma nic, roślinka zdrowa. Muszki były tylko na kwiatach. Czy ktoś spotkał się z czymś takim....proszę o jakieś rady.
_________________ Przyroda nas przeżyje... (Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)Górskie cudeńkaMoja skromna kolekcja
|
|
Na górę |
|
|
eDorka
|
: 23.05.2014 12:43 |
|
Rejestracja: 05.04.2013 11:41 Posty: 10937 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 10
|
Zagląda, ale nie ma wiele do powiedzenia.... No może tylko, że szkoda kwiatka i że mam chyba taka sama książkę.
_________________ Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams Byłoby miło Ciasny, ale własny: część IVMoje doniczkowce: część 2
|
|
Na górę |
|
|
wiera
|
: 25.05.2014 10:33 |
|
Rejestracja: 29.11.2012 16:13 Posty: 1578 Lokalizacja: SW
Pochwały: 7
|
Załączniki: |
Komentarz: Pierwsze kwiaty z nowych pąków.
Syningia.jpg [ 100.67 KiB | Przeglądany 1025 razy ]
|
_________________ Przyroda nas przeżyje... (Wszystkie moje zdjęcia powiększają się po kliknięciu)Górskie cudeńkaMoja skromna kolekcja
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|