Witam.Mam problem ze swoim storczykiem,wypuścił mi dużo pączków,(największy jest wielkości paznokcia małego palca u ręki ) Niestety po paru dniach robią się żółte i usychają Nie wiem co mam zrobić, podlewam go raz w tygodniu, nawożę raz w miesiącu, ale to nie pomaga, dodam jeszcze że ustawiony jest od strony wschodniej. Czytałam że prawidłowo. Przy wietrzeniu zabieram go z pokoju, liście ma bardzo ładne, są zielone, mocne, błyszczące.

Moim czasem też tak się zdarzało. Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Najczęściej to: zbyt niska wilgotność powietrza, skoki temperaturowe, odecność dojrzałych owoców np. jabłek w pobliżu (etylen). Nie lubia też zmiany miejsca i przekręcania. Może zbyt często podlewasz? Ja w zimie podlewam co 2 tygodnie.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Z mojego wieloletniego doświadczenia z uprawą storczyków w mieszkaniu, wiem że wschodnie okno w zimie nie daje tyle światła roślinie aby mogła zakwitnąć. Ona bardzo chce, czego dowodem są pączki, ale nie daje rady, bo zbyt słabe światło. Puki nie ma ostrego słońca, moje storczyki wynoszę na południowe okno i kwitną jak szalone.

Tutaj mogę się zgodzić,u nas storczyk bardzo ładnie zakwitł,ale od południowej strony w oknie,gdzie miał dosyć dużą ilość światła i nie było aż tak dużych skoków temperatury. Może zmień ścianę ze wschodniej na południową i zobaczysz czy to przyniesie efekt.

Witam,
nie mogę się zgodzić z wami drogie koleżanki, u mnie wszystkie storczyki stoją w oknie wschodnim i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło aby opadały pąki , owszem pąki oblatywały ale jak felki stały na kwietniku pod oknem ale tylko zimą.

Mój problem polega na tym, że mój storczyk zaczął gnić (?)
Musiałam wyjechać i mój wyjazd przedłużył się. Kiedy wróciłam łodygi były nie to, że suche ale właśnie zgniłe. obcinałam go kilkakrotnie (nie całą łodygę, a tylko za zgniłą część) i gnił dalej... teraz przestał, ale ta łodyga nie puszcza pąków, druga i owszem.
Być może ktoś z Was wie, co mogłam zrobić nie tak i co zrobić, żeby to więcej się nie powtórzyło?

Być może przed wyjazdem zbyt obficie podlałaś swojego storczyka i dlatego zaczął gnić. Na początku mojej przygody ze storczykami też miałam podobną sytuację i obcięłam pęd nad kolankiem pod miejscem, w którym pojawił się pierwszy kwiat. Pobudziło to pęd do następnego kwitnienia. Ja podlewam swojego storczyka przegotowaną wodą do spodka. Raz na trzy miesiące stosuję pałeczki nawozowe.

Zrzucanie pąków kwiatowych - Może to być reakcja niektórych phalaenopsisów na zmianę warunków otoczenia.
Odradzam również zmianę stanowiska, na przykład przenoszenie phalaenopsisa z okna na stół, żeby go lepiej zaprezentować. Kolejnym powodem zrzucania pąków może być szok termiczny. Może ktoś wietrzył nieostrożnie pokój i temperatura gwałtownie spadła? Duży wpływ na kondycję i zdrowotność rośliny ma również prawidłowy systemu nawożenia.
Dobra rada: korzystnie jest zaopatrzyć się w kilka różnych nawozów i stosować naprzemiennie, z uwzględnieniem okresu wegetacji - okres wiosenno/letni nawozy z przewagą w składzie azotu, w okresie jesienno- zimowym nawozy z przewagą fosforu i potasu w stosunku do azotu.
Przyczyną opadania i marszczenia się pąków na roślinach mogą być warunki pogodowe tj. krótki i pochmurny dzień. W takim przypadku można spróbować doświetlać rośliny np. żarówkami energooszczędnymi lub zmienić stanowisko na jaśniejsze.
Jeśli Phalaenopsis straci pąki, a jest w dobrej kondycji, to można skrócić łodygę kwiatową trochę pod miejscem, z którego wyrastał pierwszy kwiat - zdarza się, że pojawi się na niej odgałęzienie z nowymi pąkami, które zakwitną.

_________________
Pozdrawiam, Ola

"Nie bójmy się eksperymentowania" Piotr Piesik

Zieloni współlokatorzy
Ogródek IsKiErKi
Podział dendrobium - krok po kroku
Nadwyżki IsKrY

Piszesz że podlewasz storczyki raz w tygodniu - czy sprawdzasz czy korzenie są już srebrzyste? Bo jeśli są zielone, a Ty je podlewasz to to może być przyczyną opadania pączków.
Lepiej jest je przesuszyć niż przelać.

kacha0 również ma rację najlepiej jest patrzeć i na korzenie, ewentualnie na samą doniczkę. Jeśli widać parę wodną na ściankach doniczki to nie trzeba podlewać. Teraz w okresie ogrzewania pomieszczeń i stojących kwiatów na parapetach podlewanie 1 na tydzień wystarczy bo tak jak moja przedmówczyni pisze lepiej przesuszyć niż zalać.

_________________
Pozdrawiam, Ola

"Nie bójmy się eksperymentowania" Piotr Piesik

Zieloni współlokatorzy
Ogródek IsKiErKi
Podział dendrobium - krok po kroku
Nadwyżki IsKrY