Pysznie wygłąda. Ja będę piec w tym tygodniu szarlotke.

Pozdrawiam, Gosia

_________________
taki zwykły ogródek
taki zwykły ogródek cz.II
taki zwykły ogródek cz.III
taki zwykły ogródek cz.IV

Upiekłam sypaną, ale po upieczeniu to ona jest rozsypana , czy tak ma być? I potwornie tłusta i słodka - zjemy oczywiście, ale przyznam, że wolę "oszczędniejsze" ciasta. Myślałam, że to masło jak się połączy z mąką i kaszą to będzie z tego normalne ciasto, ale jednak kasza jest bardzo wyczuwalna. Piekłam w 180 st. przez 50 minut - miało być inaczej?

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Ja w czwartek też upiekłam szarlotkę ale z innego przepisu, wyszła pyszna a dzisiaj rano zrobiłam w pucharkach tiramisu. A waga poszła w górę...ale to co ubyło w tamtym roku to i tak jeszcze nie przybyło na szczęście.

_________________
taki zwykły ogródek
taki zwykły ogródek cz.II
taki zwykły ogródek cz.III
taki zwykły ogródek cz.IV

Też ją piekłam. Wyszła nierozsypana, słodka w dobrym stopniu i nie była zbyt tłusta. Choć przyznam, że smakowo mnie akurat nie urzekła. A, i piekłam ponad godzinę. Może godzinę i kwadrans.

_________________
Wiedźmowata

Hm, no to może się pokuszę o drugą próbę i piec będę dłużej.

A swoją drogą naprawdę muszę zrezygnować z próbowania niezbyt precyzyjnych przepisów. Przyznaję, wielkość blachy podana była, ale ten czas by się zdecydowanie przydał

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Ja jestem leworęczna, jeśli chodzi o kuchnię - dlatego spróbowałam ten przepis, bo łatwy. Ale Moja Gospodyni jest bardzo dobrą kucharką i jej tez nie wyszło - sypała się szarlotka, więc nie wiem od czego to zależy, że raz się uda, innym razem nie.

_________________
Wiedźmowata

Może to też kwestia mąki - ja wzięłam krupczatkę, używam do większości ciast. Być może coś drobniej zmielonego i bielszego lepiej by nasiąkało tłuszczem...

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Poprzednim razem jak piekłam szarlotkę to z mąki krupczatki. Przyznam się że po raz pierwszy z takiej. Przepis zaczerpnęłam z internetu. Jak połączyłam składniki to wyszło mi takie sypkie ciasto. Zła byłam że nic z tego nie będzie. Ale wyłożyłam połową ciasta blaszkę i podpiekłam żeby zobaczyć co z tego będzie. Po upieczeniu posypałam bułka tartą, uprażonymi jabłkami, ubitą pianą z białek i posypałam na wierzch połową pozostałego ciasta. Ciasto było pyszne i upiekło się bez problemu. Kroić się dało. Później zerknęłam na przepis z internetu i okazało się, że powinnam dodać śmietanę. Ale w czwartek postanowiłam zrobić wg. przepisu. Wyszło takie jak powinno być. Ale nie dałam już piany bo jabłka przykryłam pozostałym ciastem. Prawdę powiedziawszy poprzednie było lepsze, bardziej kruche.No i z pianą z białek.

_________________
taki zwykły ogródek
taki zwykły ogródek cz.II
taki zwykły ogródek cz.III
taki zwykły ogródek cz.IV

A ja zwykłą Basię.

_________________
Wiedźmowata

Mam nadzieję, że byłam smaczna

Melduję przy okazji, że sypana na drugi dzień przestała się rozsypywać, a i smak się poprawił.

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3