W sumie dobrze się stało, że nie udało nam się spotkać w sobotę. Trudno byłoby w takim upale chodzić po ogrodzie. Ja musiałam akurat w sobotę być na 8.00 w Wawie na konsultacji lekarskiej a potem wracając byłam jeszcze w przelocie ... w górach Świętokrzyskich (hihi!) a i bZuzia z ważnych powodów nie mogła przybyć. Ale co się odwlecze to nie uciecze....
Dałyśmy radę!!! I dziś zgrałyśmy się świetnie!!!
Bardzo było mi miło poznac tak sympatyczne osoby jakimi są Karolinka (Remedios) i Małgosia (BZuzia)
Karolinka została naszym nadwornym kierownikiem - przewodnikiem i świetnie sprawdziła się w tej roli!!
Na koniec spotkania Małgosia przygotowała nam WIELKĄ niespodzianke i dostałyśmy od niej warzywka z własnego ogródka!!
Dzięki Małgosiu
A oto nasza trójka:
Załącznik:
Trzy dziewczynki.jpg [ 137.07 KiB | Przeglądany 455 razy ]
No i troszkę fotek z dzisiejszego spaceru: