Saszka pisze:
do tej pory zastanawiałam się jak pozyskać róże historyczne rosnące nieopodal mojego domu - są piękne, pnące, ale nade wszystko pachnące
Raczej małe szanse że wyrosną identyczne jak roślina mateczna, tym bardziej jak zależy nam na wszystkich cechach.
Saszka pisze:
swego czasu próbowałam ukorzenić łodyżkę z piętką, ale nic nie wyszło
Bo róży się nie ukorzenia z piętką, tylko z przekwitniętych pędów kwiatowych (albo od korzenia trzeba wykopać jeśli się rozrasta). Dość opornie im to idzie ale jak jest dostęp do materiały to warto próbować.
Saszka pisze:
takie zaschnięte owocostany od razu do piasku i na balkon, czy też należy je podsuszyć w domu np. na kaloryferze?
Jak daje dopiero na wiosnę do piasku i do lodówki, ale ktoś dawał do piwnicy na dłużej ale już normalnie posiane. Kiedyś posiałam w gruncie jesienią i nic nie wyrosło. Na kaloryfer nie dawaj, po prostu połóż w temperaturze pokojowej.
xaan691 pisze:
mam 2 odmiany róż zakupione na ebayu. Jedna cała czarna druga powinna być niebiesko biała
Nie ma ani czarnych ani niebieskich róż, one występują jedynie na aukcjach internetowych i podrasowanych zdjęciach, a nie w ogrodach. Do tego róże nie dziedziczą cech tylko się mieszają.
xaan691 pisze:
Bo słyszałam, że powinno wsadzić się do ciepłego pomieszczenia na 3 dni, myślałam o inkubatorze na 40 stopni ustawionym, a tutaj czytam, że Panie do lodówki wsadzają. Więc co mam zrobić? Pierwszy raz będę róże siać, proszę pomocy.
Do ciepłego ewentualnie dajemy później do kiełkowania, ale 40 stopni to raczej za dużo (mi normalnie na parapecie kiełkowały). Najpierw musimy poddać je stratyfikacji, czyli umieścić na ok 2 tygodnie w zimnym wilgotnym podłożu.
Autor postu otrzymał pochwałę