Wawik napisał:
Cytuj:
W dodatku szczepione rośliny sadzi się tak aby miejsce szczepienia było nad glebą
Zgadzam się, ale tylko jeśli chodzi o drzewa i inne krzewy. Natomiast jeśli chodzi o róże taki sposób sadzenia u mnie nie sprawdza się i straciłam już przez takie sadzenie kilka krzewów, ponieważ tak posadzone były bardziej wrażliwe na przemarzanie i ich żywot był krótki, pomimo kopczykowania.
Dlatego posłuchałam drugiej szkoły sadzenia i sadzę tak, żeby całe miejsce szczepienia było zakryte ziemią i to zdaje egzamin. Odrosty z podkładki jak na razie mam tylko u jednej róży , myślę, ze tak się dzieje w miarę starzenia się jej szlachetnej części - w ten sposób róża próbuje ratować żywot. Najlepszy przykład mam na trawniku za balkonem , gdzie kwitnie róża - najpierw zakwitają na biało puste drobne dziki , potem w środku zakwitają na różowo jej szlachetne pozostałości - co roku jest ich mniej, pewnego roku pozostanie na pewno tylko biała dzika róża.
Jaga:
Cytuj:
tak mam z migdałkiem, ciągle trzeba walczyć z odrostami z podkładki
Miałam migdałka i tak jak Ty walczyłam, wszystko już w czasie przeszłym, choć usunięcie "korzenia" zajęło calutki dzień i dużo wysiłku, ponieważ najczęściej migdałek jest szczepiony na ałyczy a z nią trudno poradzić, Jest dobrze tylko do czasu.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Na poczatku wegetacji po zimie juz wystrzelily z podloza , usunelam je i pozniej znow. Teraz to juz 3 podejscie, wyrosly wysokie bo caly czas sie zastanawiam czy je usuwac czy moze odciac i wysadzic na nowe miejsce 
Moje przypuszczenia sie potwierdzaja. Zastanawia mnie tylko dlaczego tak sie dzieje 
