BasiaK pisze:
Śliczna ta Twoja roślina!
Dziękuję! Ale to nie moja zasługa. "Odziedziczyłem" roślinę po sąsiadce, która gdy się wyprowadzała, wyniosła swoje kwiaty na klatkę schodową i powiedziała, żeby każdy brał, co chce. Spodobało mi się to drzewko, więc wziąłem, ale nie zdążyłem zapytać co to jest i jak się tym opiekować.
Przez jakiś czas intuicyjnie nawet prawidłowo dbałem o tego fikusa, ale ostatnio poobsychały mu brzegi liści. Teraz, gdy już wiem, co to jest i poczytałem w necie jakie ma wymagania, wiem że go przelałem. Lałem mu wody raz na tydzień, ale ostatnio było cieplej i świeciło mocniejsze słońce (stoi od południa), więc uznałem, że zintensyfikuję podlewanie. No i chyba się za to "obraził"...
Mam nadzieję, że uda się go jeszcze wyprowadzić na prostą.