Dziś w nocy w moim ogrodzie były przymrozki. Na szczęście przymrozek chyba nie był zbyt duży, bo zniszczył tylko kwiaty lewizji. Inne kwiaty tylko pozwieszały głowy.
A ja się martwię o swoją agawę, która stoi już jakiś czas na balkonie... mam nadzieję, że nic jej nie będzie. Wystawiłam też na balkon palmę daktylową - nie wiedziałam, że będą w nocy przymrozki i dopiero jak dziś wstałam i zobaczyłam śnieg za oknem, to zabrałam ją do domu... ciekawa jestem, czy mi przeżyje...
Po drugiej nocy z przymrozkami : - korona padła całkowicie i leży na ziemi. - natomiast trójlist i wytryszek są bez zmian, a może nawet wyglądają lepiej.
U mnie dziś było -7 stopni w nocy i wiele roślin (nawet drzewa) tego nie przetrzymało: tulipany już się złamały, cesarska korona już nie rozkwitnie, wykiełkowane mieczyki i galtonia są już czarne - dalej nie będę wyliczać .
Bardzo mi przykro, Buniu ! Nie wiem ile u mnie było, ale aż tak źle to nie. Zmarzły jedynie kwiaty lewizji, być może drzew owocowych /akurat kwitną czereśnie, wiśnie i śliwy/, ale żadna roślina nie sczerniała.
W ostatnim czasie faktycznie możne było zauważyć skutki działalności nocnych przymrozków, ale na szczęście u mnie szkody nie są duże. Bardziej martwiłam się tym padającym śniegiem 3 maja...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników