Ja też kiedyś kupowałam kilka kilogramów karpia...część szła od razu do zamrażarki z przeznaczeniem by potem się delektować jego smakiem. Teraz czasem w ciągu roku mogę kupić (ze Stawów Milickich) i to chyba sprawia, że smakuje mi coraz mniej...
W tym roku kupiłam, ale już tylko symbolicznie, inne ryby są smaczniejsze

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Elka kiedyś kupowałem karpia tak wcześnie przed świętami, teraz staram się kupić jak najpóżniej.
Mimo to kupuję co roku ok. 15 kg ponieważ dzieci z wnukami przychodzą zawsze na Wigilię. Zostawiam zawsze część na Sylwestra.
Karp niestety coraz mniej mi smakuje, ale co tradycja to tradycja.
Inna ryba też u mnie gości.

15 kg Dużo!

Jeszcze rok temu, nie wyobraziłbym sobie kolacji wigilijnej bez ryby, bo zawsze się nią zajadałem. Dziś mogłoby jej dla mnie nie być i wcale bym nie rozpaczał.

U mnie w domu zagościły dwie gwiazdy betlejemskie Poniżej jedna z nich



I chyba pierwszy na forum mam ubraną choinkę w domu. A miała być ubrana przed kolacją wigilijną. Cóż i tak bywa

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Bardzo wysoka, ja od dwu lat moją zmniejszyłem o połowę.
Z żoną postanowiliśmy, że w przyszłym roku będzie na powrót żywa i pod sufit.

U mnie sztuczna Ona nie jest taka wysoka, choć ma ze 190 cm. Wysokość mieszkania ma około 220 cm, a nawet kilka centymetrów mniej.

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Czyli mieszkania w UK są niższe niż w Polsce
Mieszkałem w różnych miastach Anglii, lecz nigdy nie zastały mnie tam święta bożonarodzeniowe.
W związku z tym nie miałem choinki

Grzesiu, choinka elegancka! synuś ma dobry gust
a dla mnie wigilia również mogłaby być bez ryby...my karpia nie jadamy podczas wigilii i świąt, bo rodzina kręci nosem (ja osobiście go kosztuję na wcześniejszej wigilii-w pracy), ale kapusta z grochem w wykonaniu mamy-pychota! mi osobiście brakuje zupy owocowej w wykonaniu babci, odkąd jej już nie ma, zupę "owocową" zastąpiła kwaśnica!

_________________
zieloni domownicy Saszki

powstajacy ogrod Saszki

Grzesiu choinka cudna, ale świątecznie się zrobiło i ta gwiazda U mnie na razie sprzątanie choinka przed świętami

_________________
Pozdrawiam Magda
remanent w moim ogródeczku cz.II
remanent w moim ogródeczku
pomysl na zielnik
zwyczajne rosliny Magdy

"(...) rośliny robią wszystko, żeby przeżyć, niezależnie od tego, gdzie się je posadzi. Tak samo jak ludzie."

Karp kupowny latem może nie smakować i ludziska zrażają się do jego dalszego spożywania, a to dlatego że:
Karp kilka miesięcy przed świętami jest odławiany i przenoszony do czystej wody i już nie dokarmiany. Pozbywa się szlamu, pasożytów i przykrego zapachu środowiska w którym do tej pory był hodowany.
Złowionego latem karpia ja też bym nie jadł.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Józek w domach jest ok, ale mieszkania bywają niższe, ale nie wszystkie. Mi trafiło się niższe, ale z czasem się przyzwyczaiłem. To moje trzecie święta poza Polską. Nie rozpaczam z tego powodu, tylko szkoda mi syna, bo on bardzo tęskni za dziadkami.

Saszka dzięki wielkie U mnie kapusty z grochem nigdy się nie robiło, ale ja nie jestem smakoszem bigosu i tego typu potraw. Zupa owocowa, to dla mnie całkowita nowość. Nigdy nie słyszałem o takiej zupie To coś jak kompot z suszu?

Magda Teraz to już czuć ten klimat, zwłaszcza wieczorem. A teraz zamarzył mi się barszcz z uszkami

Wacławie myślę, że to bardzo istotna informacja

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam