Trochę mało tego "kwiatostanu" na zdjęciu, przydałaby się całość. Niemniej - pomysł nr 1: pleśń lub inne grzybki; pomysł nr 2: ktoś (nie wiem kto) zżera kwiaty. Choć muszę powiedzieć, że z mojego doświadczenia nie znam żadnych chorób czy szkodników na galtonii.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników