Wiosną po przesadzeniu fikusa po podlaniu lub zroszeniu wodą po parapecie wokół doniczki pojawiały się czarne robaczki. Miały mikroskopijny rozmiar ułamków milimetra. Tak małe, że nie dało się określić ich wyglądu. Wystarczyło je zetrzeć i nie było ich widać do ponownych zabiegów. Krótko później zaczęły opadać liście i usychać gałązki (całe bądź końcówki). Przyszło lato kwiat był codziennie zraszany i często podlewany, a do ziemi włożyłem ząbki czosnku. Problem ustał i kwiat zaczął się odradzać. Równocześnie miałem też problem z ziemiórkami, który rozwiązałem lepem na owady. Chyba nie były to larwy ziemiórek bo były zbyt małe.
Od kilku tygodni liście ponownie opadają i wszystkie nowe gałązki uschły. Dzisiaj po kilku dniach zrosiłem fikusa i zauważyłem te drobne robaczki.
Czy ktoś ma pojęcie co to za szkodnik i gdzie siedzi? Na liściach i łodygach czy w ziemi? Jak się go pozbyć? Robaczki są tak drobne, że na zdjęciu nie będzie ich widać.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników