Po wielkich trudach z przeprowadzką mogę pokazać skromnie kwitnące adenium. Szklarnia w elementach, czeka na ponowny montaż. Na szybko postawiłem tunel foliowy, by można było przenieść kaktusy i część adenium. Jeszcze kilkanaście egzemplarzy jest w przechowalni. Myśle, że kilka spędzi sezon pod sztucznym oświetleniem.

Zwiastun

Rozwinięty w pełni

i jeszcze jeden skromny kwiatuszek

_________________
Pozdrawiam Bogdan

"Zwiastun" - ślicznym wiatraczkiem jest.

_________________
Wiedźmowata

Tegoroczny sezon, jakiś nietypowy - bardzo skromnie pokazują swoje kwiaty Adenium. Rosną w liście, ale pąków kwiatowych jak na przysłowiowe lekarstwo:

W dzisiejszy poranek:

Ależ piękny kwiat. O jaki zdrowy.

_________________
Wiedźmowata

Mieczysław, ciesz się że rosną w liście, bo u mnie przez tą "rewolucję” na działce, to nawet liści nie mam. Przędziorek zaatakował wszystkie rośliny, włącznie z fockami. Moje rośliny stoją w miejscu od początku sezonu. Jeszcze jedno adenium ma pąki kwiatowe, ale jest w stanie bezlistnym i nie wiem, czy będą miały siłę rozwinąć się.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Bogdan, ten sezon jest i dla mnie niezbyt łaskawy. Adenium z mojego wysiewu, tak jak napisałem wyżej rosną w liście. Od czasu do czasu pokaże się jakiś pąk kwiatowy i rozkwitnie, natomiast Adenium o pełnych pąkach, po zimowaniu zachowują się nie tak, jak w poprzednich sezonach. Dochodzę do wniosku, że coś "poszło" nie tak, podczas zimowania - zbyt długa zima, niskie temperatury, długie czasowo przerwy między oszczędnymi podlewaniami, zaburzyły biologiczny cykl rozwoju roślin. Obecnie kilka roślin wygląda jakby wybudzała się, dwie produkują pąki kwiatowe, możliwe że zakwitną, natomiast kilka "stoi" i raczej zostaną spisane jako "straty". Taki to jest urok uprawy egzotycznych roślin w niezbyt odpowiednich dla nich warunkach w naszej strefie klimatycznej
"Wojna" z przędziorkami jest bardzo trudna, uciążliwa i długotrwała, szczególnie gdy panuje tak sprzyjająca ich rozwojowi sucha, upalna pogoda. "Odpukać", jak do tej pory nie miałem inwazji niechcianych intruzów.

Ja tez dochodzę do wniosku, że zrobiłem coś źle z przechowaniem. Rośliny zwariowały. W przechowalni miały cieplej, niż w szklarni. Zanim zaadoptowały warunki zewnętrzne złapały przędziorka i teraz myśle, że go zlikwidowałem, ale już sierpień i chyba nie zdąrzą się odbudować.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Pogoda fatalna, "ciemno", mokro i zimno. bardzo skromny w kwiaty sezon, który niebawem już się zakończy, szkoda.

Jeszce nie w pełni, ale już bliziutko, może jutrzejsza słoneczna pogoda, przyspieszy całkowity rozkwit pąka kwiatowego i pobudzi pozostałe do dorastania. Tegoroczny sezon, bardzo "oszczędny" w kwiaty na moich Adenium.