Ewa jak Twoje figi, zrzuciły już liście? U mnie 13 dni temu był przymrozek i jedna zrzuciła je całkowicie (niby Peretta) a BT jeszcze je ma.

_________________
Serdecznie pozdrawiam - Józek.

Nie wiem. Jeszcze dwa tygodnie temu wszystko było zielone. Teraz tak mnie "krzyż" boli, że nie wychodzę z domu. Ledwo się poruszam. Poza tym, jak tak dalej pójdzie, to nie dam rady zabezpieczyć ich przed mrozem.

_________________
Wiedźmowata

Życzę zdrowia Ewa

_________________
Serdecznie pozdrawiam - Józek.

Na "działce" mam dwie figi. Jedna z nich zaczęła się budzić. To ta niższa i może była pod śniegiem, co uchroniło ją od przemarznięcia. Druga, wyższa, jeszcze nie próbuje się zazielenić. Nie wiem, czy żyje.
Zrobiłam zdjęcie tej budzącej się. Pokazują się maleńkie owoce. Przepraszam , okropne zdjęcie - nie wiedziałam, że tak źle wyszło. Ale jak ktoś zechce, to czegoś tam się dopatrzy.

_________________
Wiedźmowata

Będziesz miała wiosenne owoce. Jeżeli ta druga figa przemarzła to odbije z korzeni.

_________________
Serdecznie pozdrawiam - Józek.

O tej drugiej będzie coś wiadomo w przyszłym tygodniu - ciepło nadchodzi, więc ma szansę na wybudzenie. Czy wykorzysta - zobaczymy.

_________________
Wiedźmowata

Góra drugiej figi chyba zmarzła. Odbija od dołu - jakieś 3-4 centymetry od ziemi. Pewno okrywa śnieżna zadziałała:

_________________
Wiedźmowata

Ewa ta figa odbije Ci nie tylko z gałązek tuż nad ziemią, lecz również bezpośrednio z gruntu.

_________________
Serdecznie pozdrawiam - Józek.

Domyślam się. Ale cieszy mnie, że już się zbiera.

_________________
Wiedźmowata

Owoce na figach rosnących w gruncie robią się coraz większe pomimo niskich temperatur.

_________________
Serdecznie pozdrawiam - Józek.