Trzymałem swoją kerri od Walentynek 2016 i wiosną wywiozłem do szklarni. Pod moja nieobecność słońce zrobiło z nią "porządek"

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Maszz za .........

No i proszę, i z listka wyrośnie.
Bogdan "porządek" w sensie pozytywnym, zaczyna rosnąć? czy wprost przeciwnie?

_________________
Lucyna
Mój roślinny miszmasz
Maly ciasny nie do końca własny
Kaktusy i ich kuzyni u lucy

Ugotowała się i zrobiło się więcej miejsca

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Ułamał mi się listek zwykłej kerrii. Po około roku wypuścił małą roślinkę. Po dwóch latach już była spora roślina z co najmniej 6 listkami. A w trzecim roku wypuściła pędziora ok. metrowego z malutkimi zawiązkami kwiatów.

To masz szczęście

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Dodam, że zupełnie nie starałam się żeby robić coś nadzwyczajnego.
Po prostu szkoda mi było wyrzucić listka, więc wetknęłam go w ziemię.
Listek nie miał ani odrobiny fragmentu łodygi głównej pędu, tylko własną łodyżkę, na której rósł.

Tak obecnie wygląda moja Kerrii. Żadna rewelacja po 4 latach pobytu na moim parapecie.

Kerry trochę inaczej rośnie niż inne hoje. Ja trafiłem wreszcie na variegate, co prawda tylko z liścia, ale może coś wyrosnie

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Będziemy kibicować!

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II