Witam, przedstawiam moich mieszkańców ogrodu - płazy. Mam wrażenie graniczące z pewnością, że żyły na terenie obecnego ogrodu dużo, dużo wcześniej. Jedynie ogród (spokój), a w nim woda spowodowały tak liczną różnorodność gatunków, to bardzo dobrze kojarzący się sąsiedzi - to czyste środowisko.
A tak właśnie chcemy żyć- w naturalnym i czystym otoczeniu.
Nie jest tajemnicą, że większość z nich prowadzi nocny tryb życia, jedynie okres wiosny i godów to czas spektaklów, które oglądamy niczym przyrodnicy. Duże oczy mają i ci duzi , i ci mali obserwatorzy.
Ropuchy to typowi łowcy wieczoru, natomiast polowanie żab na owady, odbywa się przy pełnej widowni .
Największym zaskoczeniem było spotkanie przy pracach ogrodowych grzebiuszki ziemnej, zwanej huczkiem. To bardzo rzadko spotykany płaz, a jego nocny i ziemny tryb życia, dodatkowo zmniejsza szanse spotkania.
Jest malutką żabką o charakterystycznym czerwonym ornamencie na brzuszku - trudno pomylić. To tyle na początek, pozdrawiam .j.

_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją

Dzięki za nową porcję ciekawych (a jakże) wiadomosci
Czyli mój ogród jest czysty, ekologiczny bo żab szczególnie w stawku jest bardzo dużo. Zimują w żwirze na dnie.
Tej wiosny nadymała swoje balony i wrzeszczała okropnie taka jedna, zielona.
Czy tak się nazywa: żaba zielona?

_________________
Pozdrawiam,
Bogda

"Zwróć swoją twarz ku słońcu a cień zostanie w tyle"

Mój wiejski ogród

Tak, żyjące płazy są najlepszym dowodem,Twój staw chemicznie jest czysty - płazy są jak papierek lakmusowy i nie żyją tam, gdzie coś jest nie tak.
A co do repertuaru muzyki żabiej - wszędzie jest tak sam - jest trochę monotonny ale uroczy - nam nie przeszkadza.
W taki wieczór wiadomo, że się mieszka nad wodą .
Nie zapominaj, że kijanki zjadają glony, a tym samym są Twoimi sprzymierzeńcami. Pozdrawiam .j.

_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją

Zgadza się, płazy w ogrodzie to nasi sprzymierzeńcy, ale po co je brać do ręki? Wszak niektóre, zwłaszcza ropuchy, są wątpliwej urody.

_________________
Ela
W moim ogrodzie cz.I
W moim ogrodzie cz.II
historia Łatki

Aż strach pomyśleć, jak oceniłyby ropuchy naszą fizjonomię - a na poważnie, moje ręce ratują moich współlokatorów i trwa to najkrócej jak tylko można. Nie mam kłopotu z ich dotykaniem - mam na myśli ropuchę szarą, bo to one budzą negatywne emocje - przy bliższym poznaniu i obserwacji - zyskują. Huczek i ropucha zielona są przepiękne, ich mozaiki na skórze to arcydzieła. Hitem są maluchy wędrujące pod wieczór po ogrodzie skalnym - wyglądają, jak zabaweczki.
Miłego oglądania w naturze,
pozdrawiam tygrzyk

_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją

Tylko pozazdrościć takich współmieszkańców
Ja nie mam żadnych oporów by je wziąć do ręki, ale dawno nie miałam okazji Widziałam kiedyś wędrujące maluchy w ogromnych ilościach. Nie wiedziałam gdzie postawić nogę

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Moi współmieszkańcy , to tak naprawdę aktorzy ogrodowi ,gdzie biletem jest cierpliwość. Zawsze lubiłem płazy ale nigdy bym się nie spodziewał ,że aż tyle gatunków ,zamieszka w ogrodzie oddalonym o 8 km od Torunia .
Nie mam co prawda fotografii -zawsze gdy je spotkam ,nie mam aparatu fot. ,gdy wrócę jest już po sesji traszek .To dopiero ślicznotki , udało mi się uratować 5 szt ( chodzi o złapanie) , z likwidowanych ogródków działkowych na obrzeżach Torunia Pd.( plac budowy).
W tym roku widziałem wczesna wiosną dwie malutki traszki- myślę sobie -polubiły nasz ogród i pokochały wodę. Jest taka duża różnorodność roślin ,a co za tym idzie owadów ,że tylko patrzeć jak rozpierzchną na okoliczne stawy.
Nic, tyko czekać i cieszyć oczy , pozdrawiam .j.

_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją

witam, poruszyles ciekawy temat z ciekawoscia przeczytalem i poogladalem tez zdjecia
pozdrawiam

Jeśli nasunęły by się komuś, jakieś pytania ,chętnie odpowiem .
Oczywiście nie jestem biologiem ale pytania na styku ogród płazy -proszę bardzo.pozdrawiam tygrzyk.

_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją

Witam
To ja jako pierwsza z pytaniem:
Tej wiosny w moim stawku było mnóstwo żab no i oczywiście skrzeku. Wystraszyliśmy się, że gdzie nogę postawić tam będzie żaba i zostały wyłowione i wyniesione do kanału melioracyjnego.
Czy dobrze zrobiliśmy?
Czy nasze obawy były uzasadnione?

_________________
Pozdrawiam,
Bogda

"Zwróć swoją twarz ku słońcu a cień zostanie w tyle"

Mój wiejski ogród