Kupiłem nasiona tej rośliny, wysiałem w doniczce na początku marca. Przez długi czas trzymałem na parapecie okiennym w domu, następnie wyniosłem do foliowego tuneliku. Postępowałem zgodnie z opisem na paczce nasion. Niestety,nie udało mi się wyhodować ani jednej rośliny. Po prostu żadna nie wykiełkowała. Jaka mogła być przyczyna? Czy męczennica jest trudna w hodowli?
Pozdrawiam. J.L.

Witaj
Nasiona mogły być już "przeterminowane" - mogły stracić zdolność do kiełkowania. Często się zdarza tak z nasionami tropikalnych roślin Passiflora raczej nie jest trudna w uprawie, najgorsze jest chyba zimowanie, bo wymaga wtedy chłodniejszej temperatury.

Witam, ja wysiewałam swoja męczennice jakoś w połowie lipca. Wzeszla mi po około 2 tyg. i ma się dobrze. Też nie uważam, żeby była trudna w uprawie. Może faktycznie te nasionka były przeterminowane. Ja swoje zakupiłam w "świecie kwiatów" i jestem bardzo zadowolona, ponieważ oprócz męczennicy wzeszły mi wszystkie wysiane nasionka

_________________
Pozdrawiam
Syśka

Czy może ktoś mi pomóc,mam takie pytanie:
jak z dorosłej rośliny Męczennica / passiflora/ rosnącej w ogrodzie uzyskać nową sadzonkę?
Próbowałam wsadzać do ziemi i do wody aby wypuściła korzonki ale nic z tego.Czy jest w ogóle możliwe uzyskanie nowej roślinki?Kwitnie pięknie,ale nie wytwarza nasion.

Passiflora do ukorzenienia wymaga dość wysokiej temperatury: 25- 30st.C. Dla rozmnożenia /wiosną lub wczesnym latem/ trzeba pobrać dwuwęzłowe, szczytowe, półzdrewniałe szczepki. Należy usunąć dolny liść, potraktować je ukorzeniaczem i posadzić w mieszance torfu z piaskiem.
Bardzo wyrośnięty okaz można próbować rozmnożyć przez podział bryły korzeniowej, ja jednak pozostałabym przy pierwszej metodzie, bo w najgorszym razie stracisz tylko szczepki.

_________________
Martyna
Na moim parapecie .. i nie tylko

Najnormalniej w świecie ukorzenia się w słoiczku z wodą postaw na parapecie i cierpliwie czekaj, a przynajmniej ta pasiflorka której fotki pokazujesz

Jest jeszcze jedna możliwość. Możesz spróbować ukorzenić zdrowy, rosnący pęd tuż przy roślinie matecznej. Obok rośliny należy spulchnić ziemię, nagiąć do podłoża pęd, i przysypać świeżą ziemią dobrze ugniatając-oczywiście w okresie suszy należy pamiętać o podlewaniu. Metoda (dobra dla większości pnączy) być może wymaga cierpliwości, ale może okazać się niezawodna.
pozdrawiam

_________________
Martyna
Na moim parapecie .. i nie tylko

Można kupić na allegro nasiona. Ja jednak jestem leniwa a może bardziej niecierpliwa i wolę sadzonki najlepiej szczepki od roślin dorosłych. Kiedyś wysiewałam passiflory. Zrobiłam 2 podejścia i oba bezskutecznie.
Na dzisiaj mam 2 : białą i piękną niebieską ale to nie coruela najczęściej spotykana. Nie wiem jak one się nazywają. Teraz zrzuciły liście ale na wiosnę , kry wypuszczą pędy może uda mi się porobić szczepki.

_________________
ANIA

Mam 4 odmiany i teraz też nie prezentują się zbyt pięknie..

To dwie z nich...