Śliczna alokazja
A te żółte plamki to normalne?
Też kiedyś miałam alokazję. Kupiłam jedną sobie, drugą przyszłej teściowej, która woli kaktusy ( z wiadomej przyczyny )
. No i historia kończy się tak, że ja swoją zabiłam, a u Pani M. kwitła już drugi raz i ma dzidziusia, który też ma się bardzo dobrze. A różnica była taka, że u mnie chłodniej, za dużo wody i metr od południowego okna, a u niej sucho jak w kaktusach i gorąco bardzo, do tego okno północne.
Żółte plamki u mojej alokazji nie wróżyły zbyt dobrze. Oczywiście mogę się mylić i mam nadzieję, że się mylę i niech Twoja alokazja będzie zdrowa