elka pisze:
Cytuj:
Kolorowa Eszewerka
Ja bym skłaniała się ku eonium, ale pewności nie mam...
Elu, Echeveria nodulosa- pod taką nazwą dostałam od pasjonatki kłujaków i sucholubów, która się zna na rzeczy i prawie pewna jestem, że nazwa się zgadza. Prawie, bo jakiś margines niepewności w kwestii sukulentów zawsze jest.
Przy okazji parę zdjęć.
Kasiu, taka była klonikowa mamuśka? Dziecię jest krnąbrne, nie chce mi porządnie zapozować, ale coś tam widać. Ma z 80 cm wysokości i mnóstwo kwiatuszków. No i jeszcze moja męcząca męczennica, wdzięczny zefirancik i eukomis, który postanowił jednak zaistnieć, tylko czy zdąży?