Nie ma zdjęcia, ale jak pąjęczynka to od razu na myśl przychodzą przędziorki.
Pozwolę sobie zacytować
"Bardzo częstym problemem w uprawie roślin doniczkowych są przędziorki. Czasami atakują storczyki (przędziorek chmielowiec, przędziorek szklarniowiec) i tak jak w przypadku innych roślin mogą doprowadzić do znaczących szkód i osłabienia zaatakowanej rośliny. Żerując na spodniej stronie liścia nakłuwają go po czym wysysają soki. Na liściach możemy zaobserwować mozaikowate, żółte przebarwienia, a na spodniej stronie delikatną przędzę. Z czasem liście ulegają całkowitemu zżółknięciu i usychają.
Przędziorki to niewielkie zielonkawe do czerwonych roztocza, których długość zazwyczaj nie przekracza jednego milimetra. Mało widoczne, dlatego też najczęściej o ich obecności dowiadujemy się, gdy pojawiają się pierwsze zmiany na roślinie. Stanowią zagrożenie w fazie larwalnej, a także w formie dorosłej. Są trudne w zwalczaniu, dlatego należy unikać towarzystwa roślin, które są podatne na te szkodniki np. bluszcz, difenbachia oraz palmy.
Pamiętajmy, że przędziorki preferują suche i ciepłe stanowiska, tak więc atakują rośliny uprawiane w pomieszczeniu, charakteryzującym się zbyt wysoką temperaturą, suchym powietrzem, niską wilgotnością. Osłabienie roślin sprzyja pojawieniu się tych niewielkich pajęczaków.
Walka ze szkodnikiem to przede wszystkim izolacja porażonej rośliny, dokładne wymycie liści, następnie zwiększenie wilgotności powietrza oraz obniżenie temperatury. Storczyka należy dobrze podlać, a następnie na dwa dni nakryć workiem foliowym. Naturalnym sprzymierzeńcem w walce z przędziorkami jest dobroczynek szklarniowy.
Przy masowym ataku przędziorków można zastosować środek o nazwie Provado Plus AE. Pamiętajmy, aby zabieg powtórzyć po około 10 dniach. Środek nadaje się do zwalczania szkodników na roślinach doniczkowych uprawianych także w mieszkaniu."
Magdalenko, bez zdjęcia, tak na teraz tyle jestem w stanie pomóc
_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam