Kończę temat orzeszków ziemnych relacją z degustacji surowych. Prażyć będę dopiero jak wykopię gruntowe. Przede wszystkim są miękkie i delikatnie przypominają w smaku surową fasolę.
Mnie smakowały
Załącznik:
002.jpg [ 283.87 KiB | Przeglądany 4816 razy ]
Załącznik:
017.jpg [ 161.42 KiB | Przeglądany 4816 razy ]
Załącznik:
018.jpg [ 95.55 KiB | Przeglądany 4816 razy ]
Postanowiłem jeden z orzechów gruntowych lekko odkopać aby sprawdzić czy ma orzechy - ma ich dużo więcej od doniczkowego z wiadomych względów - inna pora roku i miejsce do nurkowania zalążni.
Orzech oczywiście po tej operacji zasypałem ziemią aby rósł dalej
Załącznik:
019.jpg [ 291.27 KiB | Przeglądany 4816 razy ]
Załącznik:
015.jpg [ 303.44 KiB | Przeglądany 4816 razy ]
Załącznik:
016.jpg [ 329.5 KiB | Przeglądany 4816 razy ]
Na tym kończę temat orzechów ziemnych. Udało mi się po raz pierwszy doczekać kwiatów i śledzić ich dalszy rozwój. Jak dla mnie było to bardzo ciekawe doświadczenie.