Dziękuję za miłe słowa, aktualnie nie zaglądam do ogrodu bo od 2 dni non stop leje, dla moich roślinek to bardzo dobrze bo wreszcie zostaną porządnie podlane, dla mnie nie koniecznie, dlatego zabrałam się znów za częściowy remont w domu i centralnie mam już dość...
Co do płotka piesio częściowo przebił się przez niego do środka ahaha wszystko przez przechodzącą pod płotem listonoszkę
ale wyszedł pod spodem i więcej nie próbował/ próbuje tam wchodzić biega wkoło
Wrzucam kolejną dawkę moich roślinek ogrodowych:
Azalia ogrodowa (zaczyna puszczać listki), poniżej z prawej strony małe sadzonki bukszpanów, na samej górze marcinki
Bergenia sercolistna - mała sadzonka
nachyłek od Kasi zaraz po posadzeniu:
Przycięta forsycja:
Przycięty pigwowiec:
Kilka roślin zimujących w domku od około 2 tygodni mieszka już na podwórku:
Datura żółta:
Datura żółta maluszek tej powyżej:
Jeden z 3 gruboszy:
Fikus retusa:
Oraz najnowszy nabytek, nigdy nie miałam truskawki pnącej zobaczymy co z niej wyniknie... Mam zamiar dokupić jeszcze 2 pnące i z jednej z nich zrobić wiszącą
A tak wygląda ta którą aktualnie posiadam:
Teraz trzeba poczekać na poprawę pogody bo przez ten brak
i ciągły deszcz nie można nic robić z roślinami w ziemi, jedynie od czasu do czasu doglądnąć przechodząc obok. Pozostaje czekać na lepszą pogodę