Madziu Gosiu i Aniu ogród jest moim drugim życiem, chyba to widać
Dziś czas zajęty przez rodzinę, rano zbieranie kwiatów by córka mogła sypać w kościele i cały tydzień powtórka.
Teraz podlewałam, bo mamy totalną suszę, a niby padało, zapowiadają ale czy popada?
Gorączka straszna więc w ogrodzie nie ma co robić, jedynie popijanie kawki pod parasolem w towarzystwie znajomych.
Miałam sobie jutro coś porobić, a tu córka mówi, że koleżanka na urodziny zaprasza i wyjazd wypadł
, nie mam kiedy coś porobić w ogrodzie
Wtorek spędziłam częściowo we Wrocławiu na lotnisku, odwiozłam mamę, przyszedł czas na kolejną rozłąkę.
Na ogrodzie kolorów masa, ale te słoneczko powoduje, że szybko przemijają.
Zapraszam na relacje
trochę tego wcisnę, a kolejne będą już w następnej części.
A więc relacja nr 1