gregorius pisze:
Zielony busz super, ale tych rybek to chyba trochę za dużo
Czasem dostaję ryby z różnych okazji. Zazwyczaj je oddaję lub zamieniam na rośliny. Nie czuję, by tym, które zostawiłam, a nie jest ich bardzo dużo, działa się duża krzywda zwłaszcza, że przez niektórych akwarystów a zwłaszcza właścicieli sklepów zoologicznych traktowane są jak wystawa sklepowa czy dekoracja. Czasem mi się serce kraje jak widzę je w takich miejscach. Jestem bardzo przeciwna dostawania takich żywych podarunków zwłaszcza bez mojej konsultacji czy co gorsza bez mojej wiedzy. Pamiętam jak raz wracałam z koloni a w akwarium z molinezjami zastałam po powrocie biedną cierpiącą w za cieplej wodzie welonkę! Szybko znalazłam biedakowi dom. Jak długo warunki mam dobre i mam możliwość opieki nad akwarium to chyba nie jest bardzo źle. Nie znam się też na akwarystyce na tyle by odtwarzać skomplikowane biotopy czy stosować CO2. Zresztą tak jak wielu akwarystów. Przez jakiś czas nie miałam żadnych ryb a tylko krewetki bo bałam się że zjedzą mech.
Jak będę miała trochę więcej czasu tu znowu uruchomię moje 112l które zredukowałam do 60 l przez studia.