Witam ,
woda w ogrodzie to nie tylko oglądanie ,czasami trzeba się wybrudzić ale można zrobić tak ,aby było i przyjemnie - szczególnie przy 35 stopniach.
Mówię o redukcji nadmiaru roślinności w wodzie ,dopuszczenie do zbyt dużego zarośnięcia w oczku, skutkuje zmniejszeniem przestrzeni życiowej ryb ,zbyt małym nasłonecznieniem ,utrudnionym oglądaniem ryb i co jest najważniejsze- doprowadzi do zamulenia i koniecznosci totalnych porządków w przyszłości .
Ja stosuje częstsze porządki (zabiegi) ale małe !!!
Jak widać na fotkach, uzyskuje się dużo zbędnego materiału organicznego ,ale nie wszystko trafia na kompost .Wyciągniete kłącza lili , tu było ich naprawdę sporo ,tataraków ,trzcin ,irysów żółtych,moczarki czy też kroplików złotych , są dosknałym prezentem .
Wiem , bo widziałem ostatnio uśmiechnietą twarz odarowanego Właściciela wody.
Przy tego rodzaju porządkach ,pamiętajmy o solidnym utwierdzeniu posadzonych od nowa kłączach lili , mają tendencje do wypływania.
I proszę się nie przejmować lekkim zmętnieniem wody -po dwóch dniach wszystko wróci do normy- rybom to nie zaszkodzi.
Jak widać na końcu potrzebna jest kontrola jakości wody - Lamia oceniła ,że jest okey.
A teraz możemy powrocić do relaksu nad wodą ,pozdrawiam serdecznie janek
_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją